Wpis z mikrobloga

Małaszyński dobrze zrobił, że skupił się na teatrze. Polska kinematografia jest tak #!$%@?, że max co by go czekało to zostanie Karolakiem, chociaż Oficer był fabularnie i aktorsko świetny nawet pomimo niskiego budżetu


@NorthWarrior: I został Karolakiem. Dla mnie Małaszyński to kłoda aktorska w "Weekendzie" i gość grający kretyna w "Ciachu" Vegi. Nie oglądałem "Oficera", ale niestety kojarzę jego rolę komediowe.
W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię.

Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś