Wpis z mikrobloga

Zaprawdę powiadam wam, to co zrobił wczoraj Szon to się w pale nie mieści.

Przy 1-5 młody obsrał zbroję i słabo wyszedł z banalnej brązowej do banalnej (przy lepszym dojściu) niebieskiej, po czym Szon walnął niebieską prosto przez cały stół, podobnie jak w MŚ czarną z Wilsonem na przełamanie meczu. W tym momencie byłem gotów bezapelacyjnie postawić na niego dom i wszystko co jeszcze posiadam.

Potem parę wyższych brejków i przy 5-5 młody przy stole. Dalej jest obsrany, fatalnie pozycjonuje co kończy się przerwaniem brejka przy 50 punktach, gdy jeszcze bodaj 7 czerwonych albo posklejane albo w chamskich miejscach. Więc podchodzi Szon, myśli chwilę, robi kilka odstawnych które poprawiają jednocześnie pozycje czerwonych i zaczyna czyścić. Przy 44 przestaje na chwilę, żeby zrobić jeszcze jedną odstawną poprawiającą pozycję, normalnie gra jak Magnus Carlsen w najlepszej formie. Młody oczywiście obsrany dalej i pozwala Szonowi powrócić; ten robi dalej kapitalną robotę, po czym przed ostatnią czerwoną wybiera trudniejszą niebieską poniżej punktu czarnej (gdy czarna jest banalna), żeby lepiej dojść i żeby postawić niebieską na jej punkcie. Na pewniaka, raz dwa trzy i niebieska zostaje w szczękach.

Młody wstaje i nagle niczym robokop wbija ostatnie bile. Pełen szacun dla młokosa a ja jestem bezdomny bez środków do życia.
#snooker #sport #bukmacherka
  • 4
Na pewniaka, raz dwa trzy i niebieska zostaje w szczękach


@Toszeron: jeśli dobrze pamiętam to Szon właśnie dlatego jest tam gdzie jest z tego między innymi powodu, gra na pewniaka jak mu gra idzie, ale jak musi gonić to kombinuje, zero luzu, max stresu mimo, że powinno być odwrotnie bo w końcu to Szon a po drugiej stronie często są jakieś młokosy, no ale Szon właśnie wtedy uruchamia protokół zniszczenia i