Wpis z mikrobloga

@jakisnickbylejaki: miedzyinnymi w automatyzacji procesów CI/CD.

CI - continous integration;
CD - continous delivery.

Przy czym część "CD" zazwyczaj i tak jest niemalże pół manuala, ale w każdym razie chodzi o to, aby do momentu dostarczenia/deploymentu, wszystkie wcześniejsze kroki potrzebne do wydawania softu były już maksymalnie bliskie temu (przyjęły postać niemalże finalną), co ma wylądować na produkcję, a najlepiej włączając w to potwierdzone "testami", czy tzw. środowiskiem preprodukcyjnym, kroki pośrednie przed
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jakisnickbylejaki: przykład ode mnie z pracy: skrypt wykonuje cyklicznie zapytanie do indeksu Elasticsearch, pobiera rekordy i na ich podstawie robi request do PagerDuty, czyli mówiąc wprost generuje alert.

Piszemy też sporo własnych modułów do Ansible.
@jakisnickbylejaki: a no właśnie i kolejny aspekt, to też monitorowanie infrastruktury firmowej do tworzenia i testowania kodu, albo jeżeli firma np. produkuje też swoje wewnętrzne usługi, to też do obsługi i monitorowania owych.

Np. telekomy często nie dość, że produkują własny soft, to też świadczą usługi, zarówno na gotowych urządzeniach, jak i na swoim sofcie i trzeba to w jakiś sposób monitorować.
Znowu firmy z modelem SaaS produkują soft i monitorują
@jakisnickbylejaki: https://en.wikipedia.org/wiki/Deployment_environment

No i właśnie, aby monitorować, czy zarządzać infrastrukturą, to trzeba znać dużo sztuczek.

Znać protokoły, umieć korzystać z różnego rodzaju "wypustek" urządzeń i aplikacji/programów w postaci API (RESTful/SOAP, HTTP(S), websocket(s), SNMP i inne) poprzez różne narzędzia (np. komunikować się z tym językami skryptowymi, aby pozyskiwać HealthCheck).

https://en.wikipedia.org/wiki/Sanity_check
Pobierz
źródło: comment_1638387337fcY2yuTNST1KkuIHJswzpz.jpg
@saviola7: @Utylizacja: może chodzi mu o etap konsultowania z architektami i programistami dobrych praktyk, aby stworzony produkt był skalowalny i dało się go wydawać/deployować i monitorować oraz umieścić w praktyce CI/CD.

W każdym razie, zanim ktoś się stanie takim konsultantem (lub seniorem, czy leadem, czy innym tytułem rodem z HR-u) do podejmowania decyzji/planowania, to i tak zaczyna od inżynierowania, bo to wymaga osoby, która zdążyła już "dużo popsuć i zobaczyć",
@saviola7: ten tryb pracy jest już dla mnie tak naturalny, że nie przypuszczałem, że faktycznie można go tak nazwać/wyłonić spośród wielu.

Jednak faktycznie mogą istnieć firmy, które kod wysyłają na Google Drive, czy DropBox (w archiwum, albo nawet i nie), a wydanie softu opiera się o zbudowanie go w ramach pracy programisty nad funkcjonalnościami.
@patrolez: Bo firmach stricte IT jest to z natury łatwiejsze do zaimplementowania, każdy nadaje w tym samym języku. W dużych firmach, które mają swoje oddziały IT(lub nie, bo DevOps to nie jest zagadnienie przypisane do IT), to trochę grubsza sprawa.