Aktywne Wpisy
Odwiertnik +134
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
kamil150794 +66
Dziś mija 10 lat neetowania
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Jutro moja pierwsza wymiana opon w ASO i boję się, że ktoś uszkodzi felgi, ponieważ opony będą przekładane. Czy macie jakiś sprawdzony sposób co zrobić w takiej sytuacji?
A) nie przejmować się i zaufać
B) zrobić zdjęcia felg na wypadek uszkodzenia
C) zrobić zdjęcia felg w obecności pracownika ASO
Z góry przepraszam, jeśli moje pytanie jest niestosowne.
Komentarz usunięty przez autora
@sortris ja bym sie jakos bardzo nie przejkiwal, to tylko wymiana opon. Prewencyjnie mozesz zrobic zdjecia i w razie problemow reklamowac, ale ASO to raczej nie jest warsztat Mietka i Józia gdzie kopia po kołach.
W sumie, to możesz też być obecny przy wymianie. Od wielu lat wymieniam opony w zaprzyjaźnionym serwisie (nie ASO) i niespecjalnie do glowy mi
@szuwarek-mini: Też mam na gwarancji i opon w ASO nie muszę zmieniać. No chyba, że ma jakiś taki pakiet eksploatacyjny.
Zapytałem ziomka z obsługi jak jest z felgami przy wymianie, to powiedział, że u nich to robi maszyna automatycznie i raczej nie zdarza się, aby się działo coś złego. Przyznał, że jak kiedyś robili ręcznie to zdarzały się małe uszkodzenia.
Tak czy siak zrobiłem zdjęcia. Dzięki
@sortris: Nie pisałem tego w kontekście cen, tylko w kontekście tego, na ile ASO robiąc to jako jedną z wielu dodatkowych czynności, jest w stanie być profesjonalne tak jak wyspecjalizowany tylko w tym zakład. Ale pewnie nie ma to większego znaczenia.