Wpis z mikrobloga

#historia #norymberga

10 dzień procesu.

Hess wyjechał do Anglii w tajemnicy przed Hitlerem

Sobotni dzień w Norymberdze był poświęcony m. in. dalszemu przesłuchaniu generała Lahousena. Na wstępie rozprawy przewodniczący Lawrence oświadczył, że oskarżony Hess jest całkowicie zdolny do kontynuowania udziału w procesie razem z resztą oskarżonych.

Tego dnia wypłynęła na wierzch m. in. informacja nt. podróży Hessa do Anglii w roku 1941. W swoim oświadczeniu oskarżony pisze, że udaje się do Anglii celem zaaranżowania spotkania między królem Jerzym VI, a Hitlerem na terenie Niemiec. O całym wyjeździe Fuhrer ma podobno nic nie wiedzieć. Przed ucieczką Hess miał napisać list do Hitlera, w którym opisuje swój plan i cel wyjazdu. Aby przygotować odpowiedni grunt w Anglii, oskarżony nawiązał kontakt z tamtejszym księdzem nazwiskiem Hamilton,który miał otrzymać list oferujący konferencję między królem i Fuhrerem. Tłumaczeniem listu na angielski zajął się sekretarz Hessa, Ernst Bohle,który jako jedyny był wtajemniczony w plany ucieczki. Nawet żona Hessa nie wiedziała o całej sprawie.

Lahousen zdradził kilka szczegółów o wydarzeniach po wyjeździe Hessa. Bohle, sekretarz ministerstwa spraw zagranicznych, został aresztowany i uwięziony. "Hitler wezwał mnie do swego gabinetu. Zastałem go z listem Hessa w ręce. Początkowo nie zwrócił na mnie uwagi, ale po chwili wręczył mi list. Po tym nagle zerwał się z fotela i zaczął krzyczeć, by znaleźć i wezwać do niego wszystkich, którzy mogliby wiedzieć więcej o ucieczce Hessa. Ja, Goering, Ribbentrop i Keitel pomyśleliśmy, że Hess nie może być przy zdrowych zmysłach,jezeli zdecydował się na taki plan".

Następnie świadek został oddany do dyspozycji obrony. Należy przypomnieć, że podczas piątkowej rozprawy zeznania Lahousena obciążyły głównie Keitela i Jodla. Obrońca Keitela, adwokat Noelte, zapytał świadka, czy ten widział rozkaz jego klienta w sprawie stosowania okrutnych metod przy traktowaniu rosyjskich jeńców wojennych. "Czy rozkaz został wydany pisemnie lub telefonicznie i czy jest Pan pewien, że wydał go Keitel?" - padło pytanie obrońcy. Lahousen: "O pomyłce nie mogło być mowy. Wiem, że został wydany szczegółowy rozkaz w tej sprawie".

Następnie świadek został zapytany o stosunek głównej kwatery sił zbrojnych do kontrwywiadu. Świadek wyjaśnił, że rozkazy otrzymywał od szefa kontrwywiadu, Canarisa,ten zaś z głównej kwatery Hitlera. Nadmienia on przy tym, że Canaris został powieszony w sierpniu 1944 roku po udziale w spisku na życie przywódcy Rzeszy.

W kolejnym pytaniu obrońca Noelte zapytuje świadka, czy ten widział pisemny dowód na to, że francuski generał Weyganda miał paść ofiarą morderstwa. Lahousen przyznaje, że informację otrzymał ustnie. Na pytanie, dlaczego więc nie doszło do wykonania rozkazu, odpowiedział: "Mogę w tej sprawie odpowiedzieć, że tłumaczy to jedynie fakt, iż wypadki potoczyły się tak szybko, że sprawa Weyganda spadła na dalszy plan".


Pytania do świadka chciał skierować także oskarżony Goering, jednak po konsultacji trybunał odmówił takiej możliwości w obecnym stadium procesu. Oskarżeni otrzymają taką możliwość dopiero, gdy sami rozpoczną składanie zeznań. Tymczasem proces zawieszono do poniedziałku.

**********

Nadal trwa odczytywanie pamiętników Hansa Franka przez polskich prokuratorów w Norymberdze, mimo to już ustalono na ich podstawie m. in. liczbę Polaków wywiezionych na roboty do Niemiec, znaleziono bezpośrednie dyspozycje Franka co do zniszczenia getta warszawskiego itp. To wszystko jest szczególnie cenne w kontekście procesu w Norymberdze, gdzie oskarżony wymiguje się od winy. Z materiałów wynika jednak jasno, że jest on odpowiedzialny za wszystkie zbrodnie popełnione podczas urzędowania jako gubernator generalny. Ze względu na bezcenną wartość tych materiałów dla narodu polskiego władze polskie zwróciły się do trybunału z prośbą o przekazanie ich Polsce po zakończeniu procesu.