Wpis z mikrobloga

#!$%@?, mam nadzieję, że styczeń będzie ciepły, bo jak nie to w lutym sznurek na żyrandol i trud zakończony...
Mieszkam w starej kamienicy, wysokie budownictwo, brak ocieplenia (i nie można zrobić), zawsze gaz mi drogo wychodzi.
Za grudzień dostałem rachunek 797 zł i to po starej stawce, jak w styczniu byłoby podobnie to elo, 1200 zł w #!$%@? za sam gaz a do tego jeszcze pewnie z 200 zł za prąd, woda, śmieci, internet, telwizja...
A najgorsze, PGNiG wali w #!$%@? ostentacyjnie, bo coś zrobili z jakością gazu i to wybitnie. Gdzieś do połowy grudnia piec normalnie grzał wodę, pod prysznicem bez problemu 46 stopni by potem z dnia na dzień nie móc nagrzać więcej niż 33-35 stopni... Myślałem w pierwszej chwili, że to może wina pieca, ale moi rodzice mieszkający w mieszkaniu obok mają dokładnie to samo, nagle woda przestała się nagrzewać a oni mają nówkę piec innego producenta zamontowany kilka miesięcy temu...
Jak nic PGNiG musiało pogorszyć jakość gazu przez co jeszcze więcej się go spala, bo przy grzaniu kaloryferów nie ma przebacz i kocioł napieprza do póki nie będzie 21 stopni w domu.
Nie chce mi się więcej żyć w tym kraju.
#polska #gorzkiezale
  • 10
@Tasde: Wyglada na bait ale #!$%@? tam, odpiszę. Jakim cudem możesz mieć CWU 35C zamiast 46C. Przecież od tego jest takie urządzenie jak termostat na który jakość gazu nie ma wpływu. Dodatkowo zakładam, że mieszkając w starej kamienicy masz zwykłe wysoko temperaturowe grzejniki które muszą mieć ponad 55C żeby w miarę działały. Tam już jakość gazu nie ma wpływu ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pimento: to już Ci wyjaśniam zjawiako: ciśnienie i obieg wody. Z prysznica woda nie nadąża się nagrzać przy pełnym odkręceniu kranu, muszę zmniejszać przepływ żeby wykapac się w ciepłej wodzie. W grzejnikach masz dużo wolniejszy przepływ i to zamknięty, woda w końcu się nagrzeje do narzuconych 60 stopni