Wpis z mikrobloga

Ludzie przyznam, że jak wczoraj po powrocie do domu obczaiłam patrzały mojego Ryśka to przeraziłam się nie na żarty i już przygotowałam na rano klatkę na kogutach. Ale dziś wydaje mi się że oczy wyglądają jakoś lepiej i chyba nie jest to sytuacja na tyle poważna żeby zawracać d wetowi jeszcze po sylwestrze. zadzwonie jutro z rana i jak felczer zawoła to polecimy po pracy. Wydaje mi się, że wczoraj oczy dodatkowo były trochę zaczerwienione, teraz je mruży i trzecia powieka się nie chowa. Kotka ok 1,5 roku, pół roku po sterylizacji, po której z resztą bania jej się zwichrowała i znienawidziła całą galaktykę. Ma apetyt, nie jest osowiala czy smutna tylko wkur%iona ale to standard. W piątek latała ze mną po podwórku i wydaje mi się, że oczy były ok ale nie dam głowy za to ( ͡° ʖ̯ ͡°) przy googlowaniu problemu natrafiłam na frazę "trzecia powieka po odrobaczeniu" i tego się czepiłam bo koty odrobaczałam w wigilię i to po raz pierwszy kroplami dronspot (wczesniej pasta ale mialam wrazenie że z marnym skutkiem). Kotka na 100% nie dostała za dużej dawki bo tylko pól pipetki, sądzę że wręcz za mało ale nie miałam więcej. druga mała kotka (pół pipetki) i kot (cała pipetka) bez zmian na oczach. cała trójka po nakropleniu dostała ślinotoku ale później było wszystko ok. Gdzieś na forum w odpowiedzi na podobny problem natrafiłam na wypowiedz weta, że trzecia powieka może być skutkiem przebycia dużego stresu u kota... i chyba kur%a tak. Rysiek (tak to kotka ale to długa historia) w piątek niedługo przed moim wyjazdem dała nogę w siną dal i nie zamknęłam jej w garażu () oczywiście ma swoje kryjówki w szopkach i budynkach gospodarczych ale widocznie były one niewystarczające aby bez urazu przetrwać północ ( _) teraz wydaje mi się najbardziej prawdopodobne że fajerwerki ja przeraziły tak bardzo. i cóż ćwierćmózgów jarających się tym posranym procederem chętnie samych wystrzeliłabym w orbitę. #kociarze czy macie jakąś wiedzę w tym temacie? albo mądre słowo na temat tych kropli? a może jest to jednak sprawa na cito i trzeba odpalać ią ią i do wracza?
#weterynaria #weterynarz #pokazkota #niestrzelajcie #pankotekbylchory #zwierzeta
V.....a - Ludzie przyznam, że jak wczoraj po powrocie do domu obczaiłam patrzały moje...

źródło: comment_1641129491qK2I5rbxJwOyPaf1kt5UYn.jpg

Pobierz
  • 7
@BlackSlip: owszem ale jest niedziela po nowym roku i w związku z tym postanowiłam że zadzwonię jutro (bo w mojej ocenie nie jest to przypadek na tyle pilny żeby uderzać dziś, aczkolwiek mogę się mylić i dlatego zamieściłam powyższy wpis prosząc o opinię innych osób). porada sugerująca kontakt z wetem w odpowiedzi na wpis, w którym jest zamieszczona informacja, że będę dzwonić do weta rano jest co najmniej zbędna ale dzięki
@lisku_chytrusku: właśnie nie ma żadnych dolegliwości. nos czysty, duży apetyt i warczy jak tylko ma w zasięgu wzroku innego kota (ale tak, jak pisałam wyżej to u niej standard). mimo wszystko jutro zadzwonię do weta zobaczę co on wymyśli