Wpis z mikrobloga

@jalop: Myślę, że mogę poczuć. A teraz, kiedy już trochę przezwyciężyłem trochę lenistwo, czytam posądzenia pana Łukasiewicza o skróty i przeinaczenia.
EDIT: Problem leży też w tym, czy chcę przeczytać tłumaczenie piękne czy wierne, a nie wiem, czy któreś z nich wybija się w jednej z tych kategorii, czy nie. Czy może jedno jest w ogóle lepsze od drugiego w obu tych względach.
@George_Stark: Taaaa, na konsylium przychodzi maruda, ciamajda i oferma. A to tylko rassvet przyszła xD

To ostatnie (Tamary Michałowskiej) jest niepiękne i robione na kolanie. Bardzo uproszczone i widać, że tłumaczowi brakowało słów i środków stylistycznych.
@rassvet: Ja się póki co wstrzymam z tym Ulissesem, bo mój mózg może nie przetrwać aż tyle kołysania w tak krótkim odstępnie czasu -- od żeglowania za wielorybami, do żeglowania po Dublinie. A i zastanawiam się, czy najpierw nie przeczytać Odysei.