Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piszę z anonima bo być może wtedy nikt z moich znajomych z kontem tutaj mnie nie pozna. Moja mama dostała wyrok - 3-8 miesięcy, złośliwy nowotwór. Lekarz zalecił chemioterapię, ale podkreślił że szanse są nikłe, a te ostatnie miesiące będą wówczas bardzo ciężkie. Mama kompletnie odpadła, odkleiła się. Śpi całe dnie, nie je nawet kiedy podkładam jej pod nos, i nie mam już pojęcia jak jej pomóc. Dodatkowo ona nie rozumie że jej choroba nie dotyka tylko jej ale również mnie bo w wieku 32 lat zostanę pewnie sierotą. Wydaję jej się że świat już się zawalił i już czas i kurła nie chce tej chemii. Poddała się praktycznie bez walki.

Proszę o poradę co mogę zrobić żeby zmienić jej zdanie. Na psychologa nie da się namówić, a ja przecież nie mogę jej do niczego zmusić. Czuję się absolutnie bezsiinny i bez pojęcia co mógłbym kurła zrobić.

#psychologia #medycyna #onkologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d8982b38d544000b24589c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: Trudno powiedzieć. Najlepszą opcją byłby psycholog. Może najbliższa rodzina, lub ktoś w kim mama ma autorytet, lub jacyś jej przyjaciele?

Niestety, jeśli szanse są nikłe to lepszym wydaje się być leczenie paliatywne, które pozwoli mamie odejść bez bólu i cierpienia. Chemioterapia jest niezwykłym wynalazkiem, ale sprawia, że robi z organizmem wszystko, co najgorsze (choć to też zależy od jej rodzaju).
@Qullion: tego nie wie nikt, ale mój tato przed drugą chemia poszedł na własnych nogach w dobrej formie , po drugiej chemi, miała być biała, dowalili czarna, bo covid to nikt nie zauważy , wrócił na wózku i już nie wstał z łóżka , 2 tygodnie i koniec
CynicznyBizon: Moja mama miała złośliwego hormonozależnego raka piersi z przerzutami na węzły chłonne. W momencie diagnozy dostała wyrok pół roku życia. Zdecydowała się na leczenie, przeszła operację i od tamtej pory mijają już 4 lata. Nie chcę pisać, że wszystko zależy od niej, bo to nie prawda, ale najgorsze to się poddać. Moja mama robiła dosłownie wszystko co było w jej mocy, żeby z tego wyjść. Stosowała specjalne diety, próbowała jakichś
@AnonimoweMirkoWyznania: skontaktuj się z nami, prowadzimy calodobowa bezplatną onkolinię ☎️ 793 293 333, połączysz się ze specjalistą i porozmawiacie co można w tej sytuacji spróbować robić. W razie czego oferujemy równiez bezplatne wsparcie psychoonkologiczne dla osób chorych i ich bliskich, więc jeśli mama zdecyduje się na pomoc to będzie mogła ją otrzymać, ale Ty również!