Wpis z mikrobloga

Wardęga zapomniał chyba, że YT to ostatecznie show, a polskie to wręcz pato-show. Konopski grilluje temat i trzyma się swojej narracji, bo gdyby tego nie robił to materiał wyszedłby mu mdły i szybko zostałby zapomniany.

A tak cały internet zajmuje się tematem Reksia, jednocześnie grillując konopskiego. Na konopskiego mogą nawet narzekać i pruć się do niego o fałszywe oskarżenia, ale to biadolenie boomerow. Dla dzieciaków to Reksio jest większym przegrywem i Konop takimi materiałami buduje wśród swojej publiczności ogromnie pozytywny sentyment.

I nie tylko wśród swojej - generalnie wśród małolatów.
Nawet jak dostanie pozew na ryj za pomówienie od spotlajta to lekką ręką się wypłaci i zapomni o temacie, a subki i publiczność przy nim zostaną.

Konop robi biznes na cudzej szkodzie - nic nowego. Ale też i nic godnego potępienia, bo Reksiu, bądźmy szczerzy, w #!$%@? przegial ze swoimi spermiarstwem. I to już nawet nie chodzi o to, że jest zboczonym spermiagem, tylko o to, że będąc osobą publiczną jest zwykłym, skończonym idiotą.

A idioci na pozycji śmieszą najbardziej i jak już im się potknie noga to raczej fajnie patrzy się jak ryją o ziemię.
#wardega