Wpis z mikrobloga

@szaman: nie do końca w tych klimatach, ale też ze Szwecji i też psychodelicznie: Death Hawks

A jak chcesz takie tribalowe rzeczy to oczywiście Exuma, the Obeah Man i jeszcze możesz spróbować Lorda Invadera (no ale to już tylko karaibskie folki, bez przesterów)