Wpis z mikrobloga

@Tino: A tu bonus, najlepszy imo utwór Kaczmarskiego - tak, wiem co robił i jak się zachowywał prywatnie...

Tekst:

Siedzieliśmy w poczekalni bo na zewnątrz deszcz i ziąb
Do pociągu sporo czasu jeszcze było
Można zatem wypić kawę albo rzucić coś na ząb
Bo nikt nie wie kiedy człek znów napcha ryło
Wtem słyszymy kół stukoty i lokomotywy świst
Wiec rzucamy się do wyjścia na perony
Ale w miejscu nas zatrzymał