Aktywne Wpisy
gardzenarodowcami +692
trzeba być serio smutnym człowiekiem, żeby mieć ból dupy o tabletke dzień po XD #sejm
mirko_anonim +12
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Powiedziałem żonie, że bardziej kocham ją od naszego dziecka i, że to zawsze ona będzie dla mnie na pierwszym miejscu. Oczywiście nie oznacza to, że nie kocham naszego dziecka. Teraz się do mnie nie odzywa od paru dni i ciągle płacze.
To ja mam coś z głową czy to jednak ona przesadza z reakcją? Wydaje mi się, że to normalne, że partnerka jest najważniejszą osobą w życiu każdego mężczyzny.
Powiedziałem żonie, że bardziej kocham ją od naszego dziecka i, że to zawsze ona będzie dla mnie na pierwszym miejscu. Oczywiście nie oznacza to, że nie kocham naszego dziecka. Teraz się do mnie nie odzywa od paru dni i ciągle płacze.
To ja mam coś z głową czy to jednak ona przesadza z reakcją? Wydaje mi się, że to normalne, że partnerka jest najważniejszą osobą w życiu każdego mężczyzny.
„Krzyk” kojarzy chyba każdy, nawet ten, który niczego o historii sztuki nie czytał - obraz stał się już tak popularnym kliszem, że wpadniemy na niego czy tego chcemy, czy nie. Ale Munch to nie tylko „Krzyk”, a wiele jego innych obrazów równie skutecznie wywołuje w odbiorcach intensywne uczucie niepokoju - jak na przykład „Chore dziecko”, „Zmarła matka i dziecko” czy „Cztery dziewczynki w Åsgårdstrand”.
Śmierć członków rodziny, jego niezmiernie skomplikowane relacje z kobietami, alkoholizm, starzenie się, tocząca jego życie samotność i niezrozumienie stawały się ukrytymi motywami jego kolejnych obrazów, które powoli, lecz konsekwentnie zdobywały uznanie na europejskiej scenie artystycznej.
Osobiście lubię umieć znaleźć w pracach, które oglądam (lub czytam) wątki autobiograficzne autora, stąd czytanie bogato ilustrowanego minialbumu wydanego przez Taschen dało mi sporo przyjemności. Jeżeli szukacie przyjemnego wprowadzenia do sztuki autorów, którzy Was zaintrygowali, to zdecydowanie polecam tę serię.
W komentarzu inne, mniej znane, ale moim zdaniem równie intensywne prace Muncha
———————
—> Piszę o książkach, z których się uczę pod tagiem #nonfiction - zapraszam do obserwowania!
—> Mój blog: Początkująca - blog o uczeniu się dla dorosłych
#sztuka #malarstwo #gruparatowaniapoziomu #zainteresowania #art #ciekawostki #historiasztuki #ksiazki #ksiazka #czytajzwykopem #recenzja
Podobne przemyślenia mam co do obrazów René Magritta. Ponoć wszystkie obrazy ukazujące postacie z workiem na głowie, to wynik tego że jako dziecko widział wyłowione z rzeki ciało matki z zakrytą twarzą, która popełniła samobójstwo i ten widok zapadł mu w pamięci.
@Snuffkin Co ciekawe to w Munch muzeum wystawiane są trzy wersje Krzyku, co godzinę na godzinę każda, pozostałe są chowane, światło źle na nie działa.
Miałem przyjemność tydzień temu być w Munch museum w Oslo.