Wpis z mikrobloga

Dzisiaj w sekcji #perfumowenowosci dwa nowe zapachy, na które będę czekał z niecierpliwością, bo, po wstępnej lekturze, jestem niemal pewien, że trafią w moje gusta.

Pierwszą premierą jaką chciałbym Wam przedstawić jest Jean Paul Gaultier Le Beau Le Parfum. Tak, po bardzo dobrze odebranej wersji Le Male dopiskiem Le Parfum, nadszedł czas na poważne zmiany w kompozycji Le Beau, czyli znanego kokosowo-tonkowego "ulepa", który swoją premierę miał przed trzema laty.

Parfumo sugeruje następujące nuty (bez podziału na piramidę zapachową): ananas, imbir, kokos, ambra, cyprys, irys, paczula, fasola tonka i drzewo sandałowe.

Przyznam szczerze, że jestem zaintrygowany. Zapewne w nowej wersji Le Beau pierwsze skrzypce w zapachowej orkiestrze i tak będzie grał kokos i wtórująca mu tonka, aczkolwiek spodziewam się przełamania kokosowej oleistości specyficzną nutą ananasa z imbirem (nie zdziwię się, jeśli znajdą się w nutach głowy, zastępując tam praktycznie niewyczuwalną w Le Beau bergamotkę). Bardzo ciekawie wygląda dodatek irysa oraz drzewa sandałowego. Ciepłe tony tego drugiego kojarzą się raczej z orientalnymi klimatami, a irys do pary z kokosem i ananasem już nawet na papierze wygląda na niecodzienne trio, które chyba niełatwo będzie wchodzić ze sobą w pozytywne interakcje. Zwłaszcza, jeśli dokooptujemy im paczulę i cyprys - nie są to raczej składniki, które przyszłyby mi na myśl przy komponowaniu wariacji na temat Le Beau, letniego słodziaka. Nosem odpowiadającym za tę kompozycję jest jednak Quentin Bisch, któremu ufam i w którego umiejętności nie wątpię.

Drugim zapachem, o którym tylko napomknę (choć jego walory zapachowe mogą być wyższe niż wyżej opisanego Gaultiera) jest Guerlain Aqua Allegoria Nerolia Vetiver.

Cztery nuty - neroli, bazylia, figa i wetyweria. Guerlain już nie raz pokazywał, że z kilku składników można wyczarować coś absolutnie magicznego, a w przypadku tych czterech ingrediencji naprawdę nie wiem, co mogłoby ze sobą nie współgrać. Połączenie soczystej, musującej figi i charakterystycznego, cytrusowego neroli ze orzeźwiającą bazylią oraz guerlainowską wetywerią nie może się nie udać. Myślę, że ta premiera jest gwarancją świetnego zapachu na letnie dni.

A Wy co sądzicie o nowych kompozycjach spod szyldu Gaultiera i Guerlaina? Czekacie na premierę czy raczej będziecie je omijać szerokim łukiem?

#perfumy
TetraHydroCanabinol - Dzisiaj w sekcji #perfumowenowosci dwa nowe zapachy, na które b...

źródło: comment_1642860180tEDEedLkjEv3AdvFXh3iSg.jpg

Pobierz
  • 5