Wpis z mikrobloga

Chodziłem z gościem do tej samej klasy w liceum. Dziwny typek i raczej nielubiany przez chłopów (prędzej wszyscy cisnęli z niego beke). Gdy przegrał wybory do samorządu to się popłakał i chodził przez miesiąc do pedagożki.
W 1 klasie liceum był normalny, w 2 zaczęło mu coś odbijać i zaczął ostro lewicować, to wtedy wszyscy chłopacy przestali gościa lubic xD
Był spoko dopóki nie zaczal siedzieć w polityce