Wpis z mikrobloga

Pracuję w handlu, #korposwiat, około 150 osób na dwóch piętrach. Ludzie dzielą się na trzy grupy - trochę antyszczepów, trochę panikarzy i trochę normalnych. Ja plasuje się między panikarzami a normalnymi, w związku z tym, że dwa tygodnie temu wyszłam z moim roczniakiem (pot. o rocznym dziecku, to nie żaden nowotwór, chyba) ze szpitala po ciężkim zapaleniu płuc, a sama mam przewlekłą chorobę układu krążeniowego.
Siedzimy w biurze, tj pokoju 4x5 metrów, w 9 osób, po cztery osoby przy długich biurkach i kierownik przy swoim ( ͡° ͜ʖ ͡°) Moja firma uznaje, że #koronawirus nie istnieje i nie ma sensu wysyłać nas na zdalny, a w razie w jesteśmy poświeceniem, na które są gotowi, a ludzie, z którymi siedzę, zwłaszcza kierowniczka ( ͡° ͜ʖ ͡°), podzielają tę opinię. Ostatnio opowiadała historię, że widziała filmik, jak ktoś napluł na test tymbarkiem i wyszedł mu pozytywny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W poniedziałek wszyscy byliśmy w biurze i pech chciał, że główny dyrektor rozdał wyrywkowo dwóm osobom szybkie testy. Dziewczyna zrobiła test i wyszedł niejednoznaczny, tj druga kreska była blada. Gdyby to był ciążowy, to już by #!$%@?ła do ginekologa, ale że to tylko covid, to #!$%@? #wyklepiesie ( ͡° ͜ʖ ͡°) kierowniczka zobaczyła i kazała nie siać paniki, skoro druga taka blada to znaczy, że na pewno nie jest chora. Środę, czwartek miałam zdalny i generalnie czułam się spoko, bolały mnie tylko kolana ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale w piątek kazali mi wrócić do biura, bo siedzenie w domu to nie robota. Coś mnie tknęło i poprosiłam o test, zrobiłam i guess what - niejednoznaczny ( ͡° ͜ʖ ͡°) pokazałam kierowniczce i przestań siać panikę, nie szukaj choroby tam, gdzie jej nie ma Że nasz klient, nasz pan, siedziałam te osiem godzin, wróciłam do domu i zrobiłam sobie drugi, który już wyszedł pozytywny. Zadzwoniłam do kierowniczki i powiedziałam jej o tym, co usłyszałam? Tylko nie zgłaszaj nas nigdzie, na piątek wpisuję Ci pracę zdalną. Nie bierz l4, bo dyrektor od teraz będzie ucinał premie za zwolnienia w piątek w nocy rozłożyło mnie całkiem - bolą mnie kości, głowa, oczy ( ͡° ͜ʖ ͡°), gardło, mam katar i kaszel, ale w poniedziałek grzecznie odpalę laptopa i usiądę do pracy, bo covid to tylko spisek wielkich koncernów farmaceutycznych, którzy chcą pogrążyć moją firmę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #koronawirus #januszex #przegryw

qazwscedc - Pracuję w handlu, #korposwiat, około 150 osób na dwóch piętrach. Ludzie d...

źródło: comment_1642939036s1rcpvhmWsxefjQSq06KI8.jpg

Pobierz
  • 33
@qazwscedc: dlaczego pracujesz z takimi debilami? Patrzac o tym, ze to opwiadasz racczej dostrzegasz, ze to #!$%@? totalne i nie zaliczasz sie do tych ludzi przekraczajac ich inteligencja o 100punktow IQ co najmniej.
Musisz zglosic sie do lekarza by w razie czego przyjac jak najszybciej leki (sa obecnie dostepme takie ktore sie bierze tylko na samym poczatku covida) i zglos cale biuro i powiedz jak sytuacja wyglada i zeby sanepod tam
  • 11
@qazwscedc e tam spisek xD.

Pamiętam narrację jak to "kasjerki nie chorujoo a lekarze tak". Mam paru znajomych którzy pracują w popularnych dyskontach Lidl i biedra w Polsce. I w 2020/21 gdzie co chwilę chorowali ich współpracownicy mieli iść na urlop podczas choroby i broń boże zgłaszać to do sanepidu/lekarza, bo regionalny będzie zły i premie stracą.

( ͡º ͜ʖ͡º)
@qazwscedc: spokojnie - jeszcze max 2 miesiące i albo trzy szpryce w covidowym kajeciku (o ile nie dodadzą kolejnej wymaganej) albo bezpłatny urlop ew. test PCR (czyli nie to to co na fotce) codziennie na godzinę przed pracą ( ͡ ͜ʖ ͡)
@corryand: bo nie mam innego wyjścia na razie :( szukam innej pracy, ale nie mogę się zwolnić bez drugiej. dzwonił sanepid, Pani powiedziała, że i tak musza przeprowadzić kontrole i zobaczyć, jak zapobiegają rozprzestrzenianiu się, wiec tak czy siak ich sprawdza ( ͡° ͜ʖ ͡°) dzięki, Mirek, jakieś pokrzepiające to było :D
@qazwscedc: Wy tam macie jeszcze jakiekolwiek kręgosłupy moralne? Są pewne zasady w życiu którymi się kieruję. Np. nie krzywdzę dzieci choć sam żadnych nie mam. Jakby moja premia zależała od ilości wyruchanych dzieci to bym ją olał, bo to nie jest coś co zrobię nawet dla pieniędzy. Jeżeli Ty jesteś za reżimem sanitarnym to w tym momencie powinnaś się kierować tym, a nie jakąś premią.

Ja np. uważam, że sytuacja z
moja uznaje jak jeden pracownik im zmarł.


@tomek001: Wydaje mi się, że śmierć jednego pracownika jest tańsza niż wstrzymywanie pracy całego oddziału korpo, więc pewnie to oleją.