Wpis z mikrobloga

#!$%@?, ale jestem debil; Wiecznie mam ten sam problem z ktorym kompelntie nie umiem sie uporać. Czyli wszystko robie na ostatnią chwile bo zawsze wydajw mi sie ze jest wystarczająco czasu, a pozniej okazuje sie ze robie cos do ostatniej sekuny i czesto jest za pozno.

Wydaje mi sie ze to ma tez związek z tym, ze choćby nie wiem kiedy bym zaczął, to i tak to sie porzecąga do ostatniej chwili, bo jest czas to zawsze chce coś poprawić, jakos optymalniej poprostu zrobić itd. wiec tak czy siak schodzi mi do ostatniej chwili.. Moze moja podświadomość już wie ze bez wzgledu na to jak wczesnie cos zaczne to i tak skoncze w tym samym moemncie. Tak mialemm przy ro bieniu jakichs projektow gragfiki, tak mam kiedy sie z kims gdizes umawiam (do ostatniej chili przed, zawsze cos mozna zrobic co. Wydaje mis ei ze jest wystarcząco czasu a potem sie spozniem, Mam tez wrazenie ze o ktorej bym nie zaczał to zawsze koncze o tej samej porze czyli w ostatniej chwili.

Dzisiaj albo mega sie wkurzylem, i jest mi żal siebie że przez swoją głupote bo poświęcilem jakis tydzien codziennego robienia zdjec na konkurs. W sumie zrobilem chyba wiecej niz 1000 zdjeciu i dizsiaj do 243.59 maielm je wyslac, ale bylo ich tyle ze trzeba bylo to wyselekcjonowac troche popoprawiac itp. Wczoraj znacza czesc wyselekcjonowlame (gdzies tdo 250) i dzisiaj w osttnich dwoch godzinach roiblem to dalej (myslalem ze wystarczy czasu) , ale wyszlo tak, ze ciagle cos dopoprawialem i zaczaelm wysylac w ostatnich minutahc rpzez co nie wyslalem wszysktieog co chcialem (a wydawalo mi sie ze spoojnie zdaze) i jestem mega wkurzony. Aż mnie serce boli na samą myśl, bo sie starałem. Co za debil

Nie potrafiesobe radzic z tym debilizmeme. Zawsze to samo. Wydaje mis sie ze mam wystarczajaco czasu zeby zaczac np. 2 godziny wczesniej a potem okazuje sie ze kocze cos do ostatniej sekundy i nie zdązam. Już tego nienawidze i nie wiem jak to przestawić we łbie. Mam siebie dość. Zawsze to samo

#psychiatria #psychologia #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 10
Czyli wszystko robie na ostatnią chwile bo zawsze wydajw mi sie ze jest wystarczająco czasu


@lastro: nie jesteś osamotniony w tym problemie, to nie "bycie debilem" tylko mechanizmy optymalizacyjne (nie marnujemy energii dopóki nie jest całkowicie ewidentne, że musimy) z którymi wiele osób się zmaga. Problem jest w kilku miejscach.

Po pierwsze, problemy które rozwiązujemy dzisiaj są kompletnie abstrakcyjne dla małpoludów, a nadal działamy na ich oprogramowaniu. Ponadto sam czas działa
@lastro: Zrób sobie plany. Może to być plan dnia na początek, potem plan na najbliższe 3 dni, potem dojdziesz do planu tygodnia,.

Wyznaczaj sobie tam też przerwy i nagrody bo inaczej będzie jak ze zbyt rygorystyczną dietą - zaczniesz się łamać i w efekcie poddawać.

I daj znać jak poszło.