Wpis z mikrobloga

Podzielę się kolejnym wglądem, który uzyskałem podczas medytacji.

Dużo osób słyszało o medytacji metta. Podczas niej życzymy wszystkim ludziom miłości, braku cierpienia. Dużo osób jednak podchodzi do tego z dystansem. Jak to? Mam życzyć szczęścia wszystkim ludziom? Przecież otaczają mnie egoiści zdolni ranić i wykorzystywać innych dla osiągnięcia własnych celów!

Otóż ludzi nie kocha się tylko za coś, ale też pomimo czegoś. Każdy człowiek ma swoją jasną i ciemną stronę, które razem tworzą pełnię. Musimy nauczyć się akceptować to, że jesteśmy wszyscy tylko ludźmi i absolutnie każdy ma swoje wady.

Czemu to jest takie ważne? To jak patrzymy na innych ludzi jest trochę odbiciem tego jak patrzymy na siebie samych. Jeśli nie umiemy dostrzeć i zaakceptować wad u siebie, tym trudniej przyjdzie nam akceptacja wad u innych. Jeśli dojrzymy, że sami nie jesteśmy idealni to zrozumiemy zarazem, że każdy inny też ma swoje słabości, problemy.

Na tym polega dalsza droga duchowa - na dostrzeganiu i akceptacji. Dopiero jeśli będziemy w stanie zaakceptować siebie i innych takimi jakimi są, bez chęci zmieniania ich, dopiero będzie możliwa szczera miłość. Dopiero medytacja metta zacznie mieć sens i zacznie działać jak trzeba.

#medytacja
  • 17
@steppenwolf90: Dla mnie osobiście trudne do zrobienia ale trenuje wytrwale, najczęściej kiedy biegam i ktoś bez patrzenia wchodzi mi pod nogi idąc chodnikiem i gapiąc się w telefon. Jestem zmęczona i wściekła ale zamiast rzucić soczystą #!$%@?ą, którą mam już na końcu języka, życzę tej osobie w duchu szczęścia i pomyślności
Polecam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@steppenwolf90: ja mam ostatnio dylematy moralne - czuję się strasznie chrześcijański, jeśli chodzi o ich filozofię miłości, aczkolwiek rok temu dokonałem apostazji, nie wierzę w ich boga i jestem zatwardziałym agnostykiem. paradoksalnie widzę w sobie dużo cech przeciętnego satanisty, jeśli chodzi o chęć rozwoju i filozofię "mind your own business" xD także tkwię w próżni, aczkolwiek nie medytuję już xD
@steppenwolf90: każda osoba jest, jaka jest, przez drogę życiową, którą przeszła, przez swoje doświadczenia, swoich rodziców, swoje środowisko, swoje geny itp. To jest właśnie prawo karmy - prawo przyczyn i skutków. Egoizm, wady, słabości to choroby, których się nabawiły te osoby podczas swojego życia. Czy w takim razie jest sens wściekać się na ludzi, którzy są z jakichś powodów chorzy na egoizm, czy lepiej postarać się ich wyleczyć akceptacją i bezwarunkową
A co jak nienawidzę bycie sobą?


@scriptkitty: musisz wejść na ścieżkę rozwoju, która nie zawsze jest łatwa, a czasami trudna i bolesna

tutaj krótki wpis nie pomoże, musisz próbować różnych ścieżek, aż znajdziejsz taką, która pozwoli Ci wyjść ze swoich problemów
@scriptkitty: ale to zamiast uzalnia zapytaj siebie, co z tym zrobisz?
Nie cierpisz dlatego, że jesteś w swojej ocenie nieatrakcyjny, ale dlatego, że pragniesz czegoś czego nie masz, towarzystwa, mocnej szczęki, oczu Brada Pitta. Twoje cierpienie nie różni się niczym od niepokojów innych ludzi, którzy non stop pragną czegoś czego nie mają. Kasy, zdrowia, akceptacji, atencji itd itp..

Wydaje Ci się, że jak będziesz je miał, to będziesz szczęśliwy. To działa
@scriptkitty: jesteś jedyna istotą na świecie, która zna przyszłość ( ͡° ͜ʖ ͡°) możesz czuć się dumny.
Zacznij pracę nad sobą, poczytaj o uwaznosci, mjndfullnes, zerknij na yt na wykłady Ajahna Brahma, np spokój to najwyższe szczescie. Zmienisz sposob myślenia, to i Twoje życie się zmieni. Możesz być tego pewny.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@steppenwolf90: Chciałbym tylko dodać że metta jest tylko częścią większego zbioru buddyjskich praktyk etyki i wartości zwanych Cztery Brahmavihary, Cztery Niezmierzoności.

[są to fundamenty wszelkich innych praktyk medytacyjnych i zachodni buddyzm progresywny jak TMI upraszcza i omija te praktyki]

Dlatego niezmierzoności ponieważ te wartości "promieniują" od praktykującego bezkreśnie...

Są to:
Maitri/metta -- miłująca życzliwość dla tych którzy są szczęśliwi;
Karuna -- współczucie dla tych istot które cierpią;
Mudita -- kultywowanie radości