Wpis z mikrobloga

Z kolegą planujemy start punktu gastronomicznego z bardzo dobrym autorskim jedzeniem ale bez spiny, przerostu formy nad treścią, drogich wnętrz i wysokich cen.
Przygotowuje właśnie pierwsze menu (będzie się zmieniało co kwartał).
Co powiecie na taki zestaw nr1?

Przystawka:

Kremowe risotto z langustynką, łebkami zielonych szparagów, czerwonym pieprzem i białą truflą.

Zupa:

Aromatyczna wegańska zupa krem z grillowanych boczniaków zaprawiana Guinnessem podana z wytrawną bezą z aqua faba z orzechem włoskim zapaloną koniakiem. Całość podwędzana dymem z torfu.

Danie główne:

Roladka sous-vide z piersi perliczki z gorgonzolą i szpinakiem w pistacjowej posypce, podana z kopytkami, sosem z czarnej porzeczki z lawendą i piklami z blanszowanych w occie słodowym rzodkiewek.

Deser:

Gałka sorbetu ze świeżego ananasa na prosecco z nutką prawdziwej wanilli podana z kostką soczystego arbuza kompresowanego słodką wodą różaną.

Dajcie znać czy spoko menu

#gastronomia #restauracja #gotujzwykopem #kuchnia #biznes #gotowanie
  • 61
bardzo dobrym autorskim jedzeniem ale bez spiny, przerostu formy nad treścią, drogich wnętrz i wysokich cen.


@lagrande: sam pomysł świetny, ale według mnie menu powinno się składać z 2-3 przystawek, 2-3 dań głównych i jakimś deserze do wyboru. Jak odwiedzam takie miejsca to próbuje różnych rzeczy z menu. Nie lubię z góry narzuconych zestawów, tym bardziej że chcesz je zmieniać co kwartał.