Wpis z mikrobloga

Dwa lata temu stwierdziłem, że rozważę szczepienie na grypę. Ponieważ nie lubię chorować i wolę spędzać lepiej czas. Zanim to zrobiłem sprawdziłem badania naukowe na tej szczepień, raporty VAERS i opinie ludzi.

Ludzie mówili mi, że będę miał skutki uboczne, że mnie nie ochroni, że szczepy są inne niż w Polsce, że lepiej samemu przechorować.

Badania I dane naukowe z kolei, że ryzyko skutków ubocznych jest rzędy wielkości niższe niż grypa. Ale ze o ile szczepienie może pomóc na chorobę, to głównie powinienem liczyć na ochronę przed powikłaniami grypy tj. m. in. chorobami serca.

Stwierdziłem, że spróbuję. Ponieważ korzyści były wyższe niż ryzyka. A szansa na niechorowanie była dosyć atrakcyjna.

Dwa lata temu nie mogłem nigdzie zdobyć szczepionki, ponieważ ich ilość jest ograniczona.

W zeszłym roku było tak samo. Ale znalazłem szczepionkę i pojechałem do innego miasta by ją kupić. Zaszczepiłem się. Dodatkowo jeszcze szczepiłem się szczepionka doustna na grypę i podobne choroby.

Nie miałem żadnych skutków ubocznych ani żadnych dolegliwości. Dawno już o tym zapomniałem. Aż do zeszłego tygodnia. Wszyscy wokół mnie są chorzy. Bliscy, rodzina, znajomi, koledzy. Wszyscy chorują.

A ja przez ten czas cały czas jestem zdrowy. Normalnie by mnie zmiotło ze stołu na dwa trzy tygodnie.

Także jestem zadowolony ze szczepienia na grypę. Dało więcej niż się spodziewałem. A już te dwa trzy tygodnie życia więcej było warte wysiłku. Mogę w tym czasie robić co chce, wspierać innych, mogę też pracować, przez co nie doświadczam z tego tytułu strat finansowych. Okazuje się, że jednak szczepy dobrane do szczepionki to te, które krążą obecnie w Polsce.

Pisze o tym, bo sam byłem ciekaw swego czasu co normalni ludzie piszą o szczepieniach na grypę. Więc dorzucam swoje doświadczenie dla osób, które takich informacji szukają

#grypa #choroba #zdrowie #szczepienie #szczepienia
  • 2
@tomaszs: Teza taka sama nie do udowodnienia jak to że szczepionka nie dziala bo wkolo mnie każdy miał covida po 2 razy mimo szczepienia a ci bez szczepionki zdrowi jak ryba do dzisiaj.
W takich tematach nie da się stwierdzic czy coś pomogło czy nie i czy zaszkodziło czy nie bo nie wiadomo tak naprawdę co powoduje że ktoś nie zachoruje gdy inni chorują i co powoduje to że ktoś zachoruje
@Bigbluee: powiem Ci ze ja już odporność miałem mega wzmocniona już wcześniej ponieważ też nad tym pracowałem. Generalnie trochę to pomagało ale i tak chorowałem. Dlatego jestem w 100% pewien że szczepienie mi pomogło. Rachunek zysków do strat też był dla mnie jasny, a okazał się jeszcze lepszy.

To moje doświadczenie. Tylko o tym mogę mówić. Tak samo jak Ty możesz tylko o swoim.

Jak Ci pomaga to co robisz to