Wpis z mikrobloga

Libertarianie z USA mają gwoździa w mózgu. Prezes Instytutu Misesa, Lew Rockwell publikuje artykuł, w którym stwierdza, że wojna na Ukrainie to wina Bidena i jego gangu. Cytuje swojego guru, Rona Paula, który jest dziadkiem z demencją mającym problem z rozpoznaniem, jaki mamy dzisiaj dzień, że USA popełnia błąd, przekazując uzbrojenie Ukrainie, bo to tylko eskaluje sytuację. Gdyby tego nie robili, obie strony by się dogadały, nie byłoby rozlewu krwi, nie byłoby wojny, byłoby cacy, a cała sprawa pozostałaby tylko lokalną kłótnią. Rockwell uważa tę wojnę za "spór o granicę". Dla niego Rosja nie jest agresorem i wyśmiewa taki medialny przekaz, nazywając to - so called "invasion". Jeśli to nie jest inwazja, to ja nie wiem, co można nazwać inwazją. Uważa, że Ukraina zaatakowała Donbas, który jest separatystyczną republiką i sugeruje między wierszami, że skoro Rosja teraz jest potępiana i okładana sankcjami, to samo w takim razie powinno spotkać Ukrainę za długotrwały atak na Donbas.

Na koniec ten obłąkaniec coś tam pierdzi, że USA powinno promować handel. Powodzenia z taką postawą, jak każdy będzie mógł najeżdżać inne państwo bez konsekwencji, to Amerykanie będą mogli sobie co najwyżej pohandlować z Meksykiem i Haiti.

#libertarianizm #wojna #ukraina #rosja
  • 16
@itsover: @kuroszczur: Ja mogę pobronić pierwszą część, bo mam takie wrażenie, że wojny by nie było, gdyby ktoś inny, a nie biden, siedział na tronie. Dzban trump mimo wszystko budził większy respekt, głównie tym, że był nieprzewidywalny i kij wie, czy sam by nuke'ami nie straszył. Reszta to kompletne odklejenie i dowód jak bardzo nie rozumieją tutejszej kultury. Taki Rothbard 2.0 xD

Poza tym podobnie jak @tyrytyty uważam, że takie
@niepodszywamsiepodbiauka Tylko że libertarianie sugerują, że Biden nie powinien nic robić. A skoro USA czy świat się nie sprzeciwia, nie straszy żadnymi konsekwencjami, to Putin tym bardziej nie miałby oporów przed atakiem. Zgadzam się, że gdyby prezydentem był Trump, to do tego ataku mogłoby nie dojść. Ale tak by było nie z powodu bezczynności Trumpa, a libertarianie właśnie domagają się całkowitego zignorowania, co się tam dzieje.

Do sankcji też mam mieszane uczucia.
Tylko że libertarianie sugerują, że Biden nie powinien nic robić.

@itsover: Ja tak nie uważam. Na wszelką agresję należy odpowiadać proporcjonalnie do zagrożenia i z wszelką bezwzględnością. Rosja rozumie tylko argument siły, więc należy jej użyć.

Gdyby bieda miała obalać dyktatury, to w Korei Północnej pogoniliby Kima.

To raz, a dwa, że spora część Rosjan jest takimi samymi ofiarami reżimu jak atakowana Ukraina. Uczciwie byłoby wspierać obie grupy stojące w opozycji
pełne sankcjonowanie Rosji i próba totalnego odcięcia ich od zachodu, przypieczętowuje konflikt zbrojny vs NATO w przyszłości.


@niepodszywamsiepodbiauka: i czym beda atakowac NATO? patykami?

Wlochy zmienily kurs pod wplywem UE i USA, Serbia nie jest istotna, niemiecki rzad jest podzielony w tej sprawie i jak spd chce utrzymac wladze to predzej czy pozniej bedzie zmuszony do zmiany przez opinie publiczna
Indie to nie jest zadne powazne panstwo

mysle, ze niektorzy na
@itsover: bezpośrednio odpowiedzialna za wojnę jest strona która pierwsza złamała protokoły mińskie. nikt nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć, kto to zrobił, więc która to była strona powinien ocenić niezależny, prywatny sąd. mierzi mnie ogromna ilość jednostronnej propagandy w mediach i umiem wyobrazić sobie sytuację, gdzie ruscy rzeczywiście mieli podstawy do inwazji. jednocześnie są powody do przypuszczeń, że usa, chcąc uzyskać dostęp do zasobów na ukrainie, też jest stroną konfliktu, udając obrońcę uciśnionych.