Aktywne Wpisy
Joa024 +77
#pracbaza
#patologia
Myślałam, ze w dorosłym życiu sa normalni ludzie. Tymczasem pracuje z ludźmi co mowia do mnke per"jebnc ci" albo "masz ryj". Gdzie w okresie edukacji szkolnej nie uskyszalam takich określeń to w dorosłym zyciu byc gnebiona.
Do tego molestujacy kierownik, z tekstami "na ochłodę dobre sa lody i ile bym zrobila". Czy inny tejst "masz bobra" wstretny oblech. I jak tu sie zemścić. Baba po 50 co ookazuje "fucka". To
#patologia
Myślałam, ze w dorosłym życiu sa normalni ludzie. Tymczasem pracuje z ludźmi co mowia do mnke per"jebnc ci" albo "masz ryj". Gdzie w okresie edukacji szkolnej nie uskyszalam takich określeń to w dorosłym zyciu byc gnebiona.
Do tego molestujacy kierownik, z tekstami "na ochłodę dobre sa lody i ile bym zrobila". Czy inny tejst "masz bobra" wstretny oblech. I jak tu sie zemścić. Baba po 50 co ookazuje "fucka". To
kontodlabeki +74
Dziś do pracy założyłam zakolanówki (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) w sumie praca to jedyna okazja żeby ładnie się ubrać bo poza pracą w ogóle z domu nie wychodzę
Wspomnienia. Tym razem mam fotografie (cykl) i opowieść. Oczywiście, to tylko mały wycinek z większej historii, właściwie o stracie i umieraniu, ale mam nadzieję, że poprzez tekst i obrazy, poczujecie nastrój, który tam panował. Który mi towarzyszył. I moje oko. Aparat. Nosiłem go wszędzie i chcę do tego wrócić.
Tak.Z piasku. Jego ziarna ciągle się przesypują.
Ostatni dzień, wyjazd nad morze.
Przejaśnienie pogody, ciężar holenderskich dni na barkach wraz z torbą i butami o splecionych sznurowadłach. Plaża, pełno ludzi, jedna falliczna budowla. Wertykalnie, czy horyzontalnie, jak kto lubi. Jarałem sobie, jarali sobie inni. Szedłem boso przez promenadę, słońce było ostre, a horyzont rozmyty.
Z megafonów leciała popowa piosenka. Miała spokojny rytm i melodię, która wciąż i wciąż przeplatała pozorną wesołość ze smutkiem. Piasek na stopach, a pod nimi kamień; pełno równych wzorów. Szmer rozmów i północnego morza. Bryza w nozdrzach, w głowie fale, spokój, przypływ, odpływ, baletowy balans. Megafony grały jak ze starego winyla.
Czułem wtedy w pełni, że coś się kończy, coś się zaczyna. Czułem się odcięty, jak Gombrowicz w Argentynie, bo tam, za wodą, i chodź nie tą, którą widziałem z promenady - tam umierają. Nie od kul, a od kolei losu ponoć.
Stałem na grani, a schyłek był podobny do wrześniowego słońca. Uśmiechnąłem się wtedy i o mało co nie rozpłakałem. Pastelowe niebo, piaskowe miasto. Byłem przekonany, że wzburzone morze pochłonęłoby je w jedną noc, w jeden sztorm. Wówczas było to pewne jak księżyc.
Podobnie było z nami, każde słowo, ruch palców i spojrzeń; wszystko lepiło się w słońcu; w slow-motion oglądaliśmy jak ostatecznie nieunikniony jest nasz każdy gest. Ta piosenka mi się zlała w nastrój, a w głowie rozbrzmiewała mi inna. Yann Tiersen - Till the end.. --> opis odnośnika
Byłem jednak ponad tym, szeroko patrzyłem z góry i miękko było mi wtapiać się w to wybrzeże, promenadę, ziarna piasku, szkła na słońcu. Wracałem potem w transie, bo w kraju prawie równym morzu odetchnąłem, urwałem się z lekcji historii najnowszej Polski i relacji społecznych metodą badawczą typu shadowing.
#feels #depresja #wspomnienia #fotografia #lecerdianluxetumbra #tworczoscwlasna #hobby
#pasja #nocnazmiana #piorolecerdiana
feels #depresja #wspomnienia #fotografia #lecerdianluxetumbra #tworczoscwlasna #hobby
#pasja #nocnazmiana #piorolecerdiana
#feels #depresja #wspomnienia #fotografia #lecerdianluxetumbra #tworczoscwlasna #hobby
#pasja #nocnazmiana #piorolecerdiana
#feels #depresja #wspomnienia #fotografia #lecerdianluxetumbra #tworczoscwlasna #hobby
#pasja #nocnazmiana #piorolecerdiana
#feels #depresja #wspomnienia #fotografia #lecerdianluxetumbra #tworczoscwlasna #hobby
#pasja #nocnazmiana #piorolecerdiana
chyba myślałem o czymś pozytywnym, gdy robiłem