Wpis z mikrobloga

Trochę #dungeonsynth na wieczór z nieocenionego zbioru The Dunegon Synth Archives. Czasami jest tak, że jeszcze przed przesłuchaniem albumu odpowiednio się nastawimy, a mnie do takiego nastawienia nie trzeba dużo – wystarczą okładka, tytuł i przykładowo fiński rodowód, jak w tym wypadku, żeby walenie obcęgami o blat stołu wydało się odpowiednio sugestywne. Nasłuchałem się dzisiaj całej dyskografii Silent Cabin wzdłuż i wszerz – i całościowo nadal chyba najbardziej odpowiada mi ten debiucik, nawet jeśli jest surowy czy wręcz prymitywny w porównaniu z bardziej klasycznym plumkaniem na późniejszych EP-kach, gdzie oczywiście też jest sporo dobrego, ale głównie już w łagodniejszej, melancholijnej formie, a nie lekko złowieszczej jak w „Forgotten in a Cold Forest”

#muzykaelektroniczna #darkambient #atmosphericblackmetal #muzyczneimpresje
podsloncemszatana - Trochę #dungeonsynth na wieczór z nieocenionego zbioru The Dunego...
  • 4
@pod_sloncem_szatana: wlasnie szukam takiego montonnego, raczej lzejszego, pod zaleglosci ksiazkowe. jak

Sombre Arcane - Realmsong (2021) (Dungeon Synth, Fantasy Ambient)

tez wrzucone na tym kanale ;) albo jakos czasu by z grubsza przejrzec np ostatnie kilkanascie wrzutek nigdy nie ma :P
@Shagot: Jak napisałeś, że szukasz czegoś monotonnego i raczej lżejszego, to pomyślałem o rozlewającej się, dronicznej i plumkającej muzyce (na późniejszych albumach Silent Cabin można coś takiego znaleźć, np. na „Gently Veiled”), ale ten podany przez Ciebie album ma całkiem żywe instrumentarium, w pewnych partiach, szczególnie na początku, nawet z chórami, tak że zahacza o epic fantasy :)