Wpis z mikrobloga

Ludzie tak bardzo przyzwyczaili sie do niewolnictwa w pracy, ze nawet wydaje im sie ze to normalne tracić po 9-10h(z dojazdami) od poniedzialku do piątku. Gdzie po robocie przychodzisz zmęczony, zrobisz sobie zarcie, odpoczniesz i dnia nie ma.

Potem przychodzi wolna sobota, jedyny dzien w ktorym sie cieszysz zyciem, a pozniej niedziele i po południu już myslisz "jutro znowu do roboty" i tak życie mija..

#przemyslenia
  • 211
via Wykop Mobilny (Android)
  • 227
@essos: gdyby chociaż liczono jakiś czas na dojazd do 8h w tym teoretycznym podziale na 8h pracy, 8h czasu wolnego i 8h snu, tak żeby w miejscu pracy spędzać 5-6h, to byłoby bardziej sensownie, a tak to praktycznie cały dzień jest prawie że zmarnowany, jeśli w pracy nie zajmujesz się czymś, co być może i tak byś chciał robić w czasie wolnym
Byku-z-Plastiku - @essos: gdyby chociaż liczono jakiś czas na dojazd do 8h w tym teor...

źródło: comment_1652242743Po3WuQyrKMo1XuZd5mTcou.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 215
@Tehnikolor: a daj Pan spokój. Pamiętam jak jakieś 5 lat temu próbowałem przekonać moich współpracowników, że robotę którą robimy moglibyśmy opędzlować w 4-5 godzin dziennie, bo resztę i tak pierdzimy na spotkaniach/kawie/papierosie. Ale był kwik, że jak to tak, przecież jest mnóstwo roboty, nie dalibyśmy rady. Oczywiście zostałem uznany za lenia i nieroba, po czym temat został zmieniony, zrobiliśmy po drugiej kawie, poszliśmy na papierosa, a zaraz potem na obiad. No
@zielonestopylucyfera: nie, mówię tylko że żyjemy w gorszym niewolnictwie niż oni. Niby możesz robić co chcesz, ale jak nie przyjdziesz do roboty to lądujesz na ulicy, czyli w sumie i tak musisz tam chodzić na lwią część dnia tak jak zauważył op. Zdiagnozowałem co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i zauważyłem że nowoczesny właściciel niewolników nie ma wobec nas żadnych zobowiązań
@Tehnikolor: nie w każdej branży da się pracować krócej. Napisz jak chciałbyś zmienić ten "system".

Ja za to chciałbym, żeby w UP po zawarciu umowy był z miejsca losowany dzień wolny z dni pracujących i zastępowany sobotą (taka opcja dla chętnych). Dają ci wolny poniedziałek, ale musisz przyjść w sobotę. Chodzi mi o to, że pracując w tygodniu możesz całe g*wno załatwić w urzędach, czy u lekarza. Taki dzień byłby b.dobry,
@essos: U mnie typ dojeżdża 40km w jedną stronę do roboty, do drugiego miasta a to dlatego, że tu 1000zl więcej zarobi niż u siebie w mieście gdzie do pracy by miał ze 2km.

Ostatnio narzekał, że będzie dojeżdżał żony samochodem bo mniej pali a paliwo drogie ( ͡° ͜ʖ ͡°) No ale najwidoczniej się opłaca ( ͡° ͜ʖ ͡°)