Wpis z mikrobloga

Cóż za interesujący zbieg okoliczności. Brzmi jak preludium do Mińska-3 [patrz screeny]

Przypominam wczorajszą wypowiedź Arestowicza

ale Niemcy mocno próbują wyhamować ten temat. Niepokojące są rozmowy Scholza z Macronem. "Ja mam wrażenie, że teraz Niemcy.... no nie. Tak nie wolno powiedzieć... lżej. U niektórych Niemców wynikła osobista perspektywą wzbogacenia się teraz lub w przyszłości na bardzo wiele milionów dolarów. Sądząc po tym jak ciężko wjeżdża broń do nas". Potem tłumaczył się, że jest prowokatorem i że Niemcy są wspaniali i oczywiście broń dotrze


i dwa dni temu

Rosjanie próbują swoimi drogami dyplomatycznymi dogadać się nad głową Ukrainy i wprowadzić Mińsk-3. Ukraiński dyplomata Kuleba i Podolak mieli powiedzieć, że "nie po to Ukraina przelewa krew dziesiątek tysięcy, żebyście bawili się z nami w "naparstki"(?). Oni umierali za europejskie wartości. Teraz nagle z tematu o przyjęciu Ukrainy szybko, to mówi się o dziesiątkach lat." Mińska-3 nie będzie. Arestowicz cytuje wprost Zeleńskiego "Mińska-3 nie będzie. Wojna do końca".


Wiem, że jestem kanapowym marudą. Ludzie giną i trzeba to powstrzymać, ale jeśli znowu Rosjanie zyskają kolejne świeże tereny do okupacji, to będzie powtórka za kilka lat..

#rosja #wojna #ukraina #aryoconcent #donbaswar
Pobierz
źródło: comment_165246002406A7inyWnSnYSniCrI2J4c.jpg
  • 29
@Aryo: no Niemcy muszą tak grać, USA pewnie się boi, że rosja się rozpadnie, Francuzów nie rozumiem. Ukraińcy muszą przejść do ofensywy, bo jak widać, spokój na froncie im nie sprzyja.
Wiem, że jestem kanapowym marudą.


@Aryo: Nie marudą tylko realistą. Żałuję, że Zełenski nie zaproponował Macronowi aby w ramach "wychodzenia Putina z twarzą z konfliktu" aby ten oddal mu Marsylię i Korsykę jako rekompensate. Żabojady są pierwsze do ustępstw czyimś kosztem. Każde inne rozwiązanie niż całkowite wyparcie ruSSkich z okupowanych terenów to tylko odsuwanie konfliktu w czasie.
@Aryo: zależy jak by to miało wyglądać. Jeżeli udałoby sie zmusić kacapów do wycofania z choć części terenów,plus dalej uzbrajać Ukrainę,to nie jest taka zła opcja. Wiem, nie jestem Ukraińcem,ale realnie to nie są w stanie wyzwolić wszystkich terytoriów.
no Niemcy muszą tak grać,


@Argony: Nie muszą. Ślepe trzymanie się zdyskredytowanej strategii to głupota. Ja wiem że ciężko się szkopom odnaleźć w nowej rzeczywistości kiedy 20 lat knucia poszło psu w dupę i trzeba "na kolanie" wymyślać nową politykę wschodnia. Jeszcze ta niemiecka niechęć do rewolucji i dążenie do polityki kontynuacji poprzednich ekip politycznych jako sposób na zmniejszanie napięć na własnej scenie politycznej. Ale bez "grubej kreski" szkopy dużo nie
@Aryo: tak wiem jaki problem był z poprzednimi porozumieniami,ale realnie to chyba dopiero śmierć Putina pozwoli na przywrócenie całej integralności terytotialnej. Na pewno najważniejsze teraz dla Ukrainy powinno być odzyskanie jak największej ilości terytoriów zajętych po 24 lutego. Tak naprawdę ani dla Ukrainy ani dla Rosji nie ma takiego wyjścia z sytuacji które by ich w pełni zadowalało. Ruscy i tak są w dupie bo sankcji nikt tak szybko nie ściągnie,a
USA pewnie się boi, że rosja się rozpadnie


@Argony: Amerykanie wcale nie muszą się tego obawiać. Oni już raz to przećwiczyli w praktyce po rozpadzie ZSRR. Funfact: na miesiąc (czy nawet krócej) przed rozpadem ZSRR waszyngtoński think-tank wydal książkę (ocenę/prognozę) pod tytułem: Związek Radziecki w roku 2000. XD
Zapewniano w tej publikacji o ogromnej stabilności wewnętrznej Sojuza. XD
Amerykanie wiedzą już że ten kolos to wywrotna konstrukcja i że muszą się
Wiem, że jestem kanapowym marudą. Ludzie giną i trzeba to powstrzymać, ale jeśli znowu Rosjanie zyskają kolejne świeże tereny do okupacji, to będzie powtórka za kilka lat..


@Aryo: zasadniczo rzecz biorąc, to alternatywą jest wojna na wyniszczenie przez cholera wie jak długo, być może wiele lat. A na odzyskanie czegoś więcej niż zachodniego brzegu Dniepru nie widzę, chociaż chciałbym się mylić.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@janusz002: problem jest taki, że Ukraińcy w to nie uwierzą. I w tym jest problem całego zachodniego świata. Wojna pewnie niedługo będzie typową wojna pozycyjną i będą sobie dwie strony wyrywać jakieś wioski na zmianę.
Ukraina nie odpuści, o NATO już mogą zapomnieć bo oficjalnie już nawet Załeński o tym mówił. Ale teraz doszło do tego brak możliwości dołączenia do UE.
Ludzie giną tam tysiącami. Ukraińscy żołnierze przelewają krew za wartości
@rezydenttomek: faktycznie nie jestem Ukraińcem,więc moge pewnych rzeczy nie rozumieć,ale długa wojna pozycyjna jest wyjątkowo nie na rękę nikomu w Europie poza nimi. Nawet Polsce pomimo niszczenia rosyjskiego potencjału militarnego na najbliższe lata. Dlatego jak juz pisałem celem Ukraińców musi być wyzwolenie jak najwiekszej ilości terytoriów które stracili w tym roku.
zasadniczo rzecz biorąc, to alternatywą jest wojna na wyniszczenie przez cholera wie jak długo, być może wiele lat.

Ale dlaczego tak długo kiedy przez 2,5 miesiąca ruSSkie straciły 1/3 zmodernizowanych czołgów. I to przy śladowej obecności Switchbladów i Excaliburów.

A na odzyskanie czegoś więcej niż zachodniego brzegu Dniepru nie widzę, chociaż chciałbym się mylić


W mojej opinii lead lease będzie kluczem do powrotu utraconych ziem do Ukr.

@TenebrosuS:
Ale dlaczego tak długo kiedy przez 2,5 miesiąca ruSSkie straciły 1/3 zmodernizowanych czołgów. I to przy śladowej obecności Switchbladów i Excaliburów.


@ToNieOn: no spoko, bo atakują i to czasem głupio. Jak im się skończą siły do ataku to będzie IWŚ w XXI wiecznym wydaniu. Obie strony w okopach oddalonych o 20-30km od siebie i walące do siebie z artylerii.

W mojej opinii lead lease będzie kluczem do powrotu utraconych ziem do
wojna pewnie niedługo będzie typową wojna pozycyjną i będą sobie dwie strony wyrywać jakieś wioski na zmianę.

Już jest. Z tą różnicą że precyzyjna amunicja w rękach Ukr robi ogromną różnicę i ruSSkie krwawią jak "nomen omen" zarzynana świnia. xD

Ukraińscy żołnierze przelewają krew za wartości europejskie. I co im zostanie jeśli ich zachód wystawi? Bieda i zniszczony kraj gdzie Rosja będzie miała wpływy.


Ja wiem że można nie przepadać z różnych
ja tam się nie dziwię że się boją rozpadu Rosji (cut) A wojna domowa w kraju z atomówkami nie brzmi za dobrze.


@janusz002: Już o tym pisałem wyżej. Nie jest powiedziane że się tego boją. To tylko spekulacje i domysły. Już to przerabiali przy rozpadzie ZSRR łącznie z wojną domową. Jak ktoś nie pamięta to niech poczyta jak to wyglądało.
Obie strony w okopach oddalonych o 20-30km od siebie i walące do siebie z artylerii.


@TenebrosuS: Niemożliwe. 1 Wojna na zachodzie to paręset (500?) kilometrów frontu z paroma milionami żołnierzy. Nie będzie wojny pozycyjnej. Przy tak małych siłach na tak dużych przestrzeniach ten konflikt będzie wygrany manewrem. Jeszcze raz - głównym rozgrywającym jest US i oni narzucą czas i tempo konfliktu.