Wpis z mikrobloga

Cyba jedyny fajny utwór cypisa, mający jakiś sens, głębsze przesłanie. Doskonale pamiętam jak miał kilkaset tysięcy przed okryciem przez normictwo wyświetleń podczas gdy inne jego utwory kilka mln. Normictwo tej piosence wyrwało sens, sprawiło że jest dla niektórych parodią. Podczas gdzie ten utwór pokazuje że uzależnienie to straszna rzecz, w którą człowiek łatwo wpada, szukając zapomnienia od świata, wspomnień, otoczenia. Własnego miejsca, pragnąc odnaleźć szczęście, nawet chwilowe, choć człowiek później płaci kilkakrotnie większą cenę. Śmieszy, brzydzi mnie pogarda niektórych osób na tagu, których też szanuje do osób uzależnionych, chcących znaleźć z rozpaczy, upadku własnego życia jakiejś normalności, chociaż tak naprawdę jest złudzeniem niczym fatamorgana na pustyni ludzkiej samotności. Może to kwestia tego że dla młodszych tagowiczów w większości przypadków na tag trafili za sprawą blackpillu, braku dziewczyny w wieku młodzieńczym. Tylko że świat to nie tylko dziewczyny, przegryw to coś głębszego, wspomnienia o których staramy się zapomnieć, ból że to się przytrafiło nam, krzyk rozpaczy często do boga, społeczeństwa. Także obraza, wstręt później do otoczenia jak i boga.
#przegryw
  • 2