Oczywiście, że opodatkować pustostany, flipy i spekulację. Ludzie zapominają że rentierzy to jedna z tych niewielu klas społecznych której bez konsekwencji można powiedzieć "niech jadą". Żaden kraj o nich nie zabiega w przeciwieństwie do wykwalifikowanych specjalistów czy nawet czasem zwykłej siły roboczej. Za to wiele krajów się przed nimi broni np. Kanada (vaccancy tax) czy Szwajcaria (Lex Koller).
@Shrug: No dobra, ale w większych miastach to już przyjmuje formy patologii. Domy są przekształcane w hotele robotnicze, mieszkania w centrum w hotele airbnb, głupie mieszkania w płycie dzielone na 10 pokoi i wynajmowane studentom. Jest to biznes niskoopodatkowany lub w szarej strefie, z którego gospodarka ma null.
@MaddoxX1911 no i rentier przerzuci koszt podatku na najemców i jedynym skutkiem będą wyższe opłaty za wynajem mieszkania. Bo jeśli dotknie to wszystkich to nie będzie "konkurencji" z niższymi cenami, więc wszyscy na luzie będą mogli je podnieść (nie mówię że to będzie 1do1 ale wzrosty na pewno się pojawia). I co wtedy ? Dopłaty dla najemców xDDD?
@mickpl: Akurat z wynajmu gospodarka ma to, że jest co wynajmować. Oczywiście kogoś kto chce wynająć fajny dom dla siebie może wkurzać jak spada podaż takich domów bo są przekształcane w hotele robotnicze, ale tak to już jest ze wszystkim w gospodarce, po prostu rywalizacja o ograniczone zasoby.
Widzę w tobie sporo zawiści do każdego kto robi jakikolwiek biznes na nieruchomościach, oczywiście pod maską "opodatkowania spekulacji"
@Anien: wszystko jest szare, jedno trochę bardziej, inne trochę mniej. "Flipy na pierwotnym" i "flipy na brudno" oraz kupienie nieruchomości żeby stała pusta i rosła na wartosci to największa patologia (zero wartości dodanej, tylko pompuje ceny), potem masz "mieszkania inwestycyjne kupione na kredyt żeby je wynająć" (zawyża i cenę zakupu, i cenę najmu bo wszyscy chcieliby żeby najemca spłacał rate w calosci), dalej dopiero Airbnb (zmniejsza dostępność wynajmu długoterminowego, ale też
@Shrug: mini ratka przerzucona na najemce, podateczek na najemce. Widzisz pan gdzieś sufit czy może najemcy i dadzą se nasrać do mordy i wynajmą za 5k kurnik 20m2?
Druga, to że ludzie gdzieś muszą mieszkać i często po prostu nie mają wyboru
@jamtojest2: Dlatego podniósłbym wynajem do miliona zł za dobę, może ktoś się znajdzie kto nie ma wyboru xD To oczywiście automatycznie rozwiąże problem że i tak go nie stać, najwyżej bank obrabuje też nie mając wyboru xD
@Khaine: Nie, zamiast tego właściciele zaczną oddawać mieszkania za darmo. Tak będzie, bo przecież świat jest zero-jedynkowy, a każdy problem ma proste rozwiązanie.
@mickpl: 58% pustostanów jest państwa i samorządów. Pozostałe pustostany to głównie lokale na zadupiach których nikt nie chce, ruiny i jakieś pojedyncze mieszkania czekające na dzieci. Nie ma jakichkolwiek danych które by pokazywały problem pustostanów w mieszkaniach kupionych do najmu/flipu. Jedyny powód popierania podatku od pustostanów to ból dupy i tak samo gówno on da.
potem masz "mieszkania inwestycyjne kupione na kredyt żeby je wynająć" (zawyża i cenę zakupu, i cenę najmu bo wszyscy chcieliby
@Paweljott: Czytasz co piszesz? Jak niby kupowanie mieszkań na wynajem zwiększa cenę najmu? Jest całkowicie odwrotnie. Zwiększa podaż a tym samym ceteris paribus zmniejsza ceny.
@mickpl: Panie mick w tych swoich rozważaniach zapomniał Pan o jednym. PiS to miernoty wybierane przez patole i biedote.
O ile sam podatek od pustostanów czy tam od 3 mieszkania nie brzmi tragicznie to ani się nie obejrzysz a gdy w kasie państwowej będzie pusto, to każdy kto zarabia więcej niż 5k netto i posiada jakąkolwiek gówno-kawalerkę będzie się składał na 15 emeryture. Bo gdy będą szły wybory to babcie z
@mickpl: szefie uwielbiam twoje wpisy ale tutaj to #!$%@? imo. Problemem w gospodarce jest państwo - w przypadku nieruchomości - państwowe sterowanie wysokością stóp. Kolejna regulacja zatrzyma małe rybki, ale Ci więksi i tak się przedrą, a rykoszetem dostaną niewinni.
A z wynajmowania w szarej strefie jednego imeszkania 10 osobom gospodarka ma profity, bo Ci ludzie nie muszą dojeżdżać z dalszego miejsca zakwaterowania, zmniejsza się ich czas
@mickpl: obłożenie podatkiem fliperów i landlordów nie przyniesie nawet ułamka tego co mogłoby dać opodatkowanie kapitału odpływającego z Polski. Podatek obrotowy od zagranicznych sklepów i banków wyplaxany do rajów podakowych to jest to co potrzeba. Każdy kombinator zajmujący się najmem i tak płaci podatki, wiec to nie powien być cel dla proletariackiego elektoratu pisu i lewicy.
#nieruchomosci #mieszkanie #oswiadczeniezdupy
Widzę w tobie sporo zawiści do każdego kto robi jakikolwiek biznes na nieruchomościach, oczywiście pod maską "opodatkowania spekulacji"
@jamtojest2: Dlatego podniósłbym wynajem do miliona zł za dobę, może ktoś się znajdzie kto nie ma wyboru xD To oczywiście automatycznie rozwiąże problem że i tak go nie stać, najwyżej bank obrabuje też nie mając wyboru xD
@Paweljott: Czytasz co piszesz? Jak niby kupowanie mieszkań na wynajem zwiększa cenę najmu? Jest całkowicie odwrotnie. Zwiększa podaż a tym samym ceteris paribus zmniejsza ceny.
O ile sam podatek od pustostanów czy tam od 3 mieszkania nie brzmi tragicznie to ani się nie obejrzysz a gdy w kasie państwowej będzie pusto, to każdy kto zarabia więcej niż 5k netto i posiada jakąkolwiek gówno-kawalerkę będzie się składał na 15 emeryture. Bo gdy będą szły wybory to babcie z
@mickpl: szefie uwielbiam twoje wpisy ale tutaj to #!$%@? imo. Problemem w gospodarce jest państwo - w przypadku nieruchomości - państwowe sterowanie wysokością stóp. Kolejna regulacja zatrzyma małe rybki, ale Ci więksi i tak się przedrą, a rykoszetem dostaną niewinni.
A z wynajmowania w szarej strefie jednego imeszkania 10 osobom gospodarka ma profity, bo Ci ludzie nie muszą dojeżdżać z dalszego miejsca zakwaterowania, zmniejsza się ich czas
Problem w tym, że sami politycy zarabiają na nieruchomosc. Wiesz co to oznacza dla obsrajtka?