Wpis z mikrobloga

Jacy ludzie z takimi wpisany są nieświadomi - ten fastfood na 14-dniowym oleju jest tylko niewiele gorszy od tego co tu leży na talerzu. Pracowałem na magazynie z warzywami i prócz wielkich klientów wysyłaliśmy towar do takich barów mlecznych z domowymi obiadkami. Towar szedł z tzw. odsortu i wybierany był ze skrzyń stojących na niechłodzonej hali nad którymi w ciepłe miesiące pasły się stada much. Pleśń i brud były wszędzie, ale wiadomo w gastro oskrobie się z wierzchu trochę (albo wytrze scierką xD) ziemniaka i już pleśni nie widać ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Pamiętam jak syn brygadzisty zachwalał jedną z takich podkrakowskich knajp, a brygadzista się śmiał "jakbyś widział synek towar, który tam ostatnio wysłaliśmy to byś tego nie jadł". Tego samego się nasłuchałem od kumpla pracującego w masarni, z mięsem wcale nie jest lepiej. To nie jest tak, że fastfood zawsze beee, a mleczne bary cud miód. Pewnie sanepid wpadając na kontrolę zarówno do fastfoodów i mlecznych barów to w obydwu przypadkach byłyby meliny i porządne jadłodajnie.
#jedzzwykopem #fastfood #takaprawda #heheszki
Pobierz LubieChleb - Jacy ludzie z takimi wpisany są nieświadomi - ten fastfood na 14-dniowym...
źródło: comment_1652800522qi4crriGUvuENAIIvLFvR7.jpg
  • 17
@LubieChleb: No dobra - to skoro jest tak jak mówisz to w jaki sposób rozpoznać w tego typu miejscach gdzie towar jest przyzwoity a gdzie gówniany? Da się? Czy to raczej mało realne i po prostu kwestia farta? Czy na przykład takie dość popularne myślenie, że "Jak jest dużo ludzi to mają duży przemiał więc produkty będą świeższe" ma jakikolwiek sens?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@enzojabol: bardziej "jak jest dużo ludzi to mało czasu i wszysko na odpoerdol" z drugiej strony "jak jest mało ludzi to towar nieschodzi i gnije" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@enzojabol: Najlepiej podpytać. Przykładowo; mam w mieście 2 kebabownie. Tylko w jednej mięso schodzi codziennie, w drugiej stoi po 2-3 dni na ruszcie. Podobnie w sklepach; robiłam na wakacje, gdzie w sklepie był mięsny. Mięso, które się już psuło było dawane do marynat czy po prostu myte płynem do naczyń