#anonimowemirkowyznania Byłem ostatnio na wypadzie z Oskarkami z powiatowego miasta, kolega mnie wkręcił na wypad do Łodzi na kluby, dawaj Anon pojedziemy w piątke na pietryne. Dowiedziałem się jak ich świat wygląda. Otóż wszystko się kręci wokół, dupeczek, imprez, pracy i zarobków. Tylko i wyłącznie te 4 tematy i na okrągło.
Jak jechaliśmy w stronę Łodzi, na okrągło gadali o dziewczynach, która tam dobra, którą kto "robił", całował, która ma dobry tyłek i tak dalej... Calutką godzinę... Ja oczywiście jak ta #!$%@? nigdy nie zamoczył to się nie odzywałem, tylko kiwałem głową. Ale no właśnie tak to wygląda. Potem wjazd na pietryne koło północy i lecone w kluby, zamówiłem piwerko, a dynamiczniki podbijają do dziewczyn, jakieś kółeczko i tam podrywają, taniec godowy czas zacząć. Jadna para już po 20 minutach się ukształtowała, kolega zaprosił na papierosa, odeszli na kilkanaście minut. Po godzinie z 4, 3 już miało jakieś dziewczyny, 4 nie miał szczęścia chociaż myślałem że znajdzie najszybciej z nich ale to przez to że chyba nie pił i prowadził. Ja tam do jakiegoś kółka poszedłem potańczyć. Już taka o 3, jeden z nich mówi że nie wraca z nami do miasta ( ͡°͜ʖ͡°).
Przed 5 koniec imprezy wracamy do domu. Poodawany hajsy, noi rozmowa o tym co się działo, a to ta miała taki tyłek, no cycki też miała, a taka tępa etc. Pierwszy raz byłem w takim towarzystwie, gdzie mogłem zobaczyć ten cały taniec godowy samców alfa z powiatowego. Noi rzeczywiście, jeden pociupał, 2 tam zaczęło pisać do tych dziewczyn.
Podsumowując, piszę to dla #przegryw, jak to wygląda. Ja patrzę na to zboku i myślę sobie co to za zwierzęta, w tym uczestniczą. Ale właśnie tacy ludzie zakładają rodziny i tak dalej. Takie właśnie Bartki, Jakuby, Arki. Podrywają Juleczki, które to lubią. Gdybym miał trochę więcej dynaminy w sobie i morde lepszą też bym chciał tak żyć szczerze. To co ich łączy to to że nie mają strachu by podejść, zagadać, poprosić o numer, nawet spytać o śniadanie. Dla mnie to jest coś nie wyobrażalne by podejść do randomowej laski i z nią zacząć tańczyć. Ich życie beztroskie, nie dziwię się, że jak coś zacząłem mówić trochę o przegrywie, to oni zareagowali w stylu co ty #!$%@?? Nie znają życie z drugiej strony barykady, otaczają się w bańce, gdzie każdy może zaliczyć każdą, że problemy z płcią przeciwną to nie problem. Ehhh, musiałem to z siebie wydusić
@AnonimoweMirkoWyznania: Oni po prostu wcześnie ogarnęli zasadę - miej wyjeabne a będzie Ci dane ¯\_(ツ)_/¯ Mi ta umiejętność wpadła dopiero ostatnio, a jest bardzo praktyczna, gdy zdasz sobie sprawę, że każdy ma na ciebie wywalone, nim naprawdę nie wejdziesz mu w paradę.
Dla mnie to jest coś nie wyobrażalne by podejść do randomowej laski i z nią zacząć tańczyć
@AnonimoweMirkoWyznania: dla mnie na trzeźwo też nie, kiedyś jak jeszcze bywałem w takich miejscach pare razy zdarzało mi się próbować podbijać, będąc pod wpływem alkoholu . W 90% przypadków kończyło się to tym, ze typiara miała ochotę zabić mnie wzrokiem. Jak jesteś introwertyczny i pozbawiony dynaminy, to nawet mając takich znajomych jak opisałeś, nic
@AnonimoweMirkoWyznania: Przecież #!$%@?ą laskę w klubie to nie jest sztuka poderwać xD i naprawdę nie musisz wyglądać jak chad żeby ją tej samej nocy zaliczyć
@AnonimoweMirkoWyznania: To samo powtarzam to dostaje tekst eee co ty gadasz trzeba zagadac dobrze charakter i być dobry dla kobiety, Stosowałem nic nie dało. Ja próbowałem podchodzić mimo iż raz mi się udało dostałem numer to po 2 spotkaniu dostałem kosza od Szarej Myszki do tej pory nie mogę się pozbierać.
@AnonimoweMirkoWyznania: Beka z typów bez klasy (gadanie o „robieniu” i inne), ale znajomość z takimi to okazja dla Ciebie, żeby wychodzić do ludzi i trochę się rozkręcić. I pewnie przy takich typkach będzie Ci łatwiej podrywać (tu się warto odezwać wprost, żeby Ci pomogli). Nie ma co się dołować, tylko fake it till you make it i pokorzystaj. Wychodź z nimi i się nie izoluj w chacie, bo będziesz żałował za
@AnonimoweMirkoWyznania: @ProResHq: dokładnie, plus zawsze jest szansa że z juleczkami analogicznie do Ciebie na klubu pójdzie jakaś szara myszka która też nie do końca czuje klimat, wyczaisz jakaś i już jest o czym zagajac że hehe to nie moje klimaty ale zawsze można poudawać pewność siebie.
To co ich łączy to to że nie mają strachu by podejść, zagadać, poprosić o numer, nawet spytać o śniadanie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo bierzesz to do siebie i się przejmujesz. Nawet przystojni faceci czasem zostaną spuszczeni w kiblu spojrzeniem przez julkę księżniczkę. Tylko są tacy co maja to w dupie i dalej się dobrze bawią, a są tacy co buczą i uważają, ze świat się kończy. Każdy typek hej do przodu którego
@AnonimoweMirkoWyznania: w ogóle panowie szukanie dziewczyny w klubie xDDD no prośba robisz z siebie małpę, by potem szlachcianka chciała poświęcić Ci chwilę czasu. Przyznaje się oczywiście, że nie potrafię podrywać w klubie, po prostu to miejsce na podryw mi bardzo nie leżało. Tam skąd zaczynały się związki to były z reguły domówki, gdzie mogę z kimś normalnie porozmawiać albo jakieś kursy tańca gdzie w mniejszej grupie, która regularnie się spotyka łatwiej
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo bierzesz to do siebie i się przejmujesz. Nawet przystojni faceci czasem zostaną spuszczeni w kiblu spojrzeniem przez julkę księżniczkę. Tylko są tacy co maja to w dupie i dalej się dobrze bawią, a są tacy co buczą i uważają, ze świat się kończy. Każdy typek hej do przodu którego znasz został kiedyś splawiony, olany, laska mu nie odpisała. Każdy. To jest normalne. Tylko oni właśnie maja to w dupie
@Pozytywny_gosc: Ogólnie tak, ale mówię trochę o czymś innym, a mianowicie o świadomości bycia przegrywem. Znam typów, co w życiu by się tak nie nazwali, wręcz uważają się za zajebistych, a ich wskaźnik odpowiedzi i pozytywnych reakcji od lasek jest niski lub średni. Tylko im kosz nic nie robi. Tez pytanie jak ktoś zagaduje, jak poznaje dziewczyny. Jeśli podchodzi na ulicy i zagaduje, to zawsze będzie słaba opcja.
Byłem ostatnio na wypadzie z Oskarkami z powiatowego miasta, kolega mnie wkręcił na wypad do Łodzi na kluby, dawaj Anon pojedziemy w piątke na pietryne.
Dowiedziałem się jak ich świat wygląda. Otóż wszystko się kręci wokół, dupeczek, imprez, pracy i zarobków. Tylko i wyłącznie te 4 tematy i na okrągło.
Jak jechaliśmy w stronę Łodzi, na okrągło gadali o dziewczynach, która tam dobra, którą kto "robił", całował, która ma dobry tyłek i tak dalej... Calutką godzinę... Ja oczywiście jak ta #!$%@? nigdy nie zamoczył to się nie odzywałem, tylko kiwałem głową. Ale no właśnie tak to wygląda. Potem wjazd na pietryne koło północy i lecone w kluby, zamówiłem piwerko, a dynamiczniki podbijają do dziewczyn, jakieś kółeczko i tam podrywają, taniec godowy czas zacząć. Jadna para już po 20 minutach się ukształtowała, kolega zaprosił na papierosa, odeszli na kilkanaście minut. Po godzinie z 4, 3 już miało jakieś dziewczyny, 4 nie miał szczęścia chociaż myślałem że znajdzie najszybciej z nich ale to przez to że chyba nie pił i prowadził. Ja tam do jakiegoś kółka poszedłem potańczyć. Już taka o 3, jeden z nich mówi że nie wraca z nami do miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Przed 5 koniec imprezy wracamy do domu. Poodawany hajsy, noi rozmowa o tym co się działo, a to ta miała taki tyłek, no cycki też miała, a taka tępa etc.
Pierwszy raz byłem w takim towarzystwie, gdzie mogłem zobaczyć ten cały taniec godowy samców alfa z powiatowego. Noi rzeczywiście, jeden pociupał, 2 tam zaczęło pisać do tych dziewczyn.
Podsumowując, piszę to dla #przegryw, jak to wygląda. Ja patrzę na to zboku i myślę sobie co to za zwierzęta, w tym uczestniczą. Ale właśnie tacy ludzie zakładają rodziny i tak dalej. Takie właśnie Bartki, Jakuby, Arki. Podrywają Juleczki, które to lubią. Gdybym miał trochę więcej dynaminy w sobie i morde lepszą też bym chciał tak żyć szczerze. To co ich łączy to to że nie mają strachu by podejść, zagadać, poprosić o numer, nawet spytać o śniadanie. Dla mnie to jest coś nie wyobrażalne by podejść do randomowej laski i z nią zacząć tańczyć. Ich życie beztroskie, nie dziwię się, że jak coś zacząłem mówić trochę o przegrywie, to oni zareagowali w stylu co ty #!$%@?? Nie znają życie z drugiej strony barykady, otaczają się w bańce, gdzie każdy może zaliczyć każdą, że problemy z płcią przeciwną to nie problem. Ehhh, musiałem to z siebie wydusić
#przegryw #blackpill ##!$%@? #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6285fd105dd0c4b88eb382f0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Mi ta umiejętność wpadła dopiero ostatnio, a jest bardzo praktyczna, gdy zdasz sobie sprawę, że każdy ma na ciebie wywalone, nim naprawdę nie wejdziesz mu w paradę.
@AnonimoweMirkoWyznania: dla mnie na trzeźwo też nie, kiedyś jak jeszcze bywałem w takich miejscach pare razy zdarzało mi się próbować podbijać, będąc pod wpływem alkoholu . W 90% przypadków kończyło się to tym, ze typiara miała ochotę zabić mnie wzrokiem. Jak jesteś introwertyczny i pozbawiony dynaminy, to nawet mając takich znajomych jak opisałeś, nic
Pewnie Oskarki z jakiejś wyższej półki. Nie myśl ze przegryw mógłby mieć #!$%@? i wyrwać Julkę w klubie.
Dynamizm pomaga ale tylko atrakcyjnym ludziom.
@AnonimoweMirkoWyznania:
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo bierzesz to do siebie i się przejmujesz. Nawet przystojni faceci czasem zostaną spuszczeni w kiblu spojrzeniem przez julkę księżniczkę. Tylko są tacy co maja to w dupie i dalej się dobrze bawią, a są tacy co buczą i uważają, ze świat się kończy. Każdy typek hej do przodu którego