Wpis z mikrobloga

Ehh...
I co? Chłop tak już wegetuje od ponad dwóch tygodni w domu, pogra sobie, coś ugotuje, książkę poczyta, porobi jakieś wygibasy z ciężarami na kiju... ale wszystko bez sensu. Nic nie dobija bardziej niż samotność; czasami przemknie przez łeb jakiś pomysł, błyśnie jakaś lampka wyzwolenia z ciężkich, niewidzialnych (niestety problem zrozumie tylko inny fobik lub rzadki okaz człowieka empatycznego; bo dla normanów po prostu coś takiego nie istnieje) łańcuchów fobii, depresji i inercji, obudzi się chęć podjęcia pracy, ale to tylko efemeryczne puste nadzieje oraz ułudy poprawy; brutalnie weryfikowane przez a-#!$%@?... Od paździocha studia (jakaś ostatnia deska ratunku, coś trzeba robić) których szczerze się lękam i nie jest to bynajmniej zwyczajowa obawa przed oblaniem sesji.
Pozdrawiam
#przegryw #depresja #samotnosc #wysryw
  • 1