Aktywne Wpisy
farbowanylisek +131
Jest na Mirko ktoś komu przeszkadza ta kładka na Wiśle w #warszawa i chciałby uzasadnić dlaczego? xD
xionacz +381
Zawsze gdy przypomina mi się ta historia to strasznie żal mi tego kierowcy który został skazany na 16 lat więzienia. Rozstrzygnięcie nie jest na szczęście prawomocne.
Spanikował bo patologia z obrzeżnych miast (Chorzów, Bytom, Świętochłowice, Sosnowiec) robi jak co weekend z Katowic oborę bo nie są u siebie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#katowice #patologiazewsi
Spanikował bo patologia z obrzeżnych miast (Chorzów, Bytom, Świętochłowice, Sosnowiec) robi jak co weekend z Katowic oborę bo nie są u siebie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#katowice #patologiazewsi
Najpierw zbieranie na wkład.
Potem rozpad związku i wymyślanie planów życiowych na nowo.
Potem niepewności bo pandemia.
Potem zmiana pracy i oczekiwanie na stałą umowę.
A potem nagły wzrost stóp procentowych z jednoczesnym wzrostem cen mieszkań.
Koniec końców, #wynajem , który miałam pociągnąć na kilka miesięcy, przedłuża mi się już na trzy lata i końca jakoś nie widać.
Z jednej strony nie żałuję - mieszkanie jest super. Idealna lokalizacja dla młodego korposzczurka, w niedużym metrażu dwa pokoje, oddzielna kuchnia i łazienka. Odstępnego płacę 1600 zł, a sąsiadka z dołu sprzedała identyczne mieszkanie za 550k - rata kredytu za takie samo mieszkanie wychodzi 3800 zł., do tego jeszcze czynsz i rachunki.
Ale jest jeden minus tego typu mieszkania - brak sensu robienia w nim czegokolwiek kosztownego.
Powiększenie przestrzeni przez zakup bardziej funkcjonalnych mebli? - nie ma gdzie schować starych mebli właścicieli, właściciel nie chce nic kupować ze swoich, a nowe meble nawet nie wiadomo czy będą pasować do nowego mieszkania, które przecież "już za chwilę" się kupi.
Zakup prawdziwego wygodnego łóżka zamiast wiecznie rozłożonej kanapy? - A wiadomo czy będzie w ogóle pasować do prawdziwej sypialni w prawdziwym mieszkaniu?
Powiesić na ścianach cokolwiek innego niż lekkie obrazki wiszące na taśmę? - Właściciel nie życzy sobie podziurawionych ścian.
I tak sobie żyję z połową mebli właścicieli i połową najtańszej ikei/drugiej ręki z OLX/starych mebli z pokoju w domu rodzinnym. Chciałoby się to zmienić, rozbudować, poczuć bardziej jak u siebie i w swoim stylu, ale umowa i tak jest tylko na rok i za parę miesięcy może nie zostać przedłużona. Na cokolwiek porządnego do domu szkoda kasy, skoro nawet nie ma jeszcze domu, tylko taka przechowalnia na jakiś czas.
Mirki na wynajmie, macie podobnie?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
@caslin: Trudno mi utożsamiać się z takimi narzekaniami, bo jak ja wynajmowałam mieszkanie, to razem z narzeczonym całą ścianę obwiesiliśmy półkami, a po zakończeniu umowy najmu po prostu zagipsowaliśmy te dziury
W umowie mam wyraźnie napisany brak dokonywania zmian w mieszkaniu, m.in. przez otwory wykonane wiertarką - wiem że da się je zagipsować, ale wystarczy że właściciel wpadnie na rutynową inspekcję raz na kilka
My nie mieliśmy w umowie zakazu wiercenia, a i tak zapytaliśmy właściciela o zgodę przed tym, jak zamontowaliśmy półki, by być
Mam podobnie, nawet bardzo. Polecam na tapczan kupić materac nawiezchniowy. Zrobilismy to o 2 lata za późno, bo to prawdziwy gamechanger jeśli nie masz normalnego łóżka.