Wpis z mikrobloga

@SiewcaZaglady dla mnie metale na długi okres nie mają większego sensu. Ja bym dał etf na złoto jak już chcesz mieć jakiś surowiec. Jak będzie panika i ceny akcji zjadą to jest szansa że złoto odbije. Brakuje mi tu jeszcze naszych obligacji skarbowych najlepiej 10 letnich. Wydaje mi się że to powinna być obowiązkowa pozycja do bezpiecznej części. Dałbym coś takiego:
VWRA
IUS5
EDO 10 letnie skarbowe
4GLD
I jak bardzo chcesz
@SiewcaZaglady: @Filipterka25: dlaczego uważacie, że zyski będą głównie z VWRA? Przecież obecnie idzie kryzys, recesja. A długoterminowo mogą być przetasowania na światowym rynku (choćby kraje rozwijające się będą miały większe znaczenie).

@SiewcaZaglady @rskk @gustowny_dzikus: @Chandox: dlaczego uważacie, że nie ma sensu inwestować w metale ziem rzadkich (REMX)? Długoterminowo wygląda to na bardzo dobrą opcję. Co prawda w tym REMX jest za dużo Chin a za mało Australii (ale
@mk321: VWRA masz i tak głónie kraje rozwijające się i możesz kupić i nie zastanawiać się nad niemożliwymi do przewidzenia scenariuszami który konkretnie kraj będzie się szybxciej rozwijał albo gdzie będzie kryzys.

Jak kupujesz metal to po 10, 20, 30 latach masz dalej ten sam metal. Możesz go sobie pomacać i popatrzeć jak błyszczy. Musisz za to płacić za jego przechowywanie

Jak masz akcje dobrej firmy to uczestniczysz w biznesie który
@gustowny_dzikus: przecież REMX to nie metale ziem rzadkich samych w sobie, a ETF spółek wydobywających i przetwarzających te metale. Chodzi o to, że kupujesz firmy z jakiegoś sektora.