Wpis z mikrobloga

Widzę, że dosłownie żaden człowiek nigdy nie wyciągnął ani grama wniosku z żadnej ze szkolnych strzelanin. Ciągle tylko gadka o ograniczeniu dostępu do broni. Co to realnie da? Jak ktoś będzie chciał urządzić strzelaninę, to i tak sobie broń ogarnie. Przecież w Europie też zdarzają się school shootingi. Taki chociażby Pekka Auvinen z Finlandii i masakra w szkole w Tuusuli. Ogarnął sobie legalnie papiery, przeszedł szkolenia, ogarnął sobie broń, poszedł i zrobił masakrę. Nie mówię w ogóle o USA, w którym ograniczenia nie dadzą dosłownie nic, bo już tyle jest broni w obiegu, posiadaniu jakichś przestępców, gangów itd.

Kto urządza zdecydowaną większość school shootingów? Dzieciaki, które były gnębione, przez lata wysmiewane i wykluczane ze swojego środowiska i to jest problem którym należy się zająć (niezwłocznie), a nie ograniczeniem dostępu do broni. Nikt zdaje się nie zauważać tej zależności, a przecież to tak naprawdę jest cewka zapłonowa całego problemu. Sami wiecie jak wygląda szkoła. Dzieciaki potrafią być okrutne dla siebie nawzajem. Dręczenie, pobicia, zastraszanie, nękanie, ogólnie znęcanie się psychiczne i fizyczne w szkołach jest na porządku dziennym. Do tego nie wiem jak za granicą, ale w takiej Polsce pomoc psychologiczna w tym zakresie jest beznadziejna, a szkolne psycholożki to dno dna. Nie mówię już w ogóle o jakiejkolwiek realnej pomocy i uporaniu się z problemem na stałe przy pomocy kadry nauczycielskiej. Nie, zazwyczaj jak takie coś się dzieje to albo kara jest zdecydowanie nieadekwatna, albo jeszcze oberwie się ofiarze. Czas przestać udawać, że jest inaczej, że problem nie istnieje i może czas wreszcie zacząć zachowywać się poważnie i zwracać uwagę na takie przypadki, a nie udawać, że nic się nie dzieje. Potem taki dzieciak nie wytrzymuje i efekty są jakie są. Jeden nie wytrzyma i popełni samobójstwo, drugi uzna, że ma prawo do zemsty i zrobi taką masakrę.

I szczerze, całkowicie subiektywnie - ja kogoś takiego nie oceniam. Wiem, że zabijanie przypadkowych ludzi (bo zazwyczaj chyba właśnie tak było) nie jest w porządku, ale dla mnie w takiej sytuacji jest to moralnie szare. Ktoś może po prostu uznać, że skoro całe społeczeństwo miało go do tej pory w dupie, to on teraz będzie je miał tak samo. W ich pojmowaniu nie ma niewinnych i ja potrafię ten punkt widzenia sobie wyobrazić.


#bron #usa #strzelanina #przemyslenia
  • 7
Taki chociażby Pekka Auvinen z Finlandii


@murmurlrl: Przecież właśnie to było w Finlandii, dlatego że Finlandia ma taki łatwy dostęp do broni. W Wielkiej Brytanii nie było żadnej strzelaniny, właśnie dlatego, że tam byle gówniak nie dostanie broni.
A to nie tak, że nie ma tam dzieci gnębionych, bo są i to w cholerę mocniej niż w Polsce.

Nie, nie ma nikt prawa zabijać przypadkowych ludzi, którzy często są z całkowicie
@Blatzek21: Konto od dwóch tygodni i ekspert w sprawie prawa i broni palnej. Kolega @murmurlrl ma racje a wy musicie zawsze ślepo pisać swoje idiotyzmy, chłopak który zaplanował masakrę, poświecił czas by zrobić kwity gdyby nie miał dostępu do broni wybrał by cos innego, mógłby zaplanować spalenie szkoły gdy większość uczniów było by np. na jakimś apelu i byli by odcięci od wyjścia, ktoś dręczony przez kolegów ma czas by przemyśleć
@Hellgard: Mogliby próbować wzniecić pożar, tylko chodzi o to jaki jest % powodzenia.
W przypadku broni palnej, małpa jest w stanie przy jej użyciu zabić w najmniej dla siebie korzystnym scenariuszu 1 osobę.
W takim usiłowaniu spalenia szkoły, najbardziej prawdopodobne, jest to, że nie udałoby się nikogo spalić, a jedyne co by się stało, to obskoczenie #!$%@? od WF-isty który by nakrył takiego nicponia, bo szkoły są świetnie na taki wariant
@Hellgard: Jeżeli bym odczuwał, poczucie krzywdy, które uniemożliwiałoby mi dalsze funkcjonowanie i czułbym, że tylko jakaś forma zemsty może to zmienić, to pewnie bym się zemścił, ale TYLKO na oprawcach i nie masowym mordem, a raczej, wysłaniem jakiejś anonimowej groźby, tak żeby tylko się taki ktoś bał, porysowaniem / spaleniem / kradzieżą samochodu, przygotowaniem jakiś kompromitujących zdjęć, np. zdrady małżeńskiej.
To są adekwatne środki, a nie za szturchanie w szkole masowe