Wpis z mikrobloga

@MxS89: Ależ tak właśnie jest: wciąż umieramy i rodzimy się na nowo. Z chwili na chwilę stary biliard odchodzi, by zrobić miejsce nowemu biliardowi. Każdy moment jest nowym "ja". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@biliard: Skoro cały czas umieramy i się rodzimy to co się stanie kiedy faktycznie nasz moment minie? Czy nasza kopia znowu się urodzi i przeżyjemy swoje życie na nowo? Tak jak w dniu świstaka. Wstajesz robisz to samo i zasypiasz, aby wstać i znowu robić to samo?