Ja pierniczę. Położyłam się wczoraj po 21, bo byłam padnięta. Mój organizm stwierdził, że godzina 4:30 to idealna pora na pobudkę, a do pracy idę na... 11 xD Dzisiaj pewnie znowu się położę o godzinie emeryckiej. Its over dla życia młodzieniaszka ( ͡°ʖ̯͡°)
@YaniepaweleXD Owszem, możemy uznać, że 7 godzin snu jest spoko. Ale co robić przez tyle godzin zanim pójdę do roboty? I pewnie znowu wczesnym wieczorem będę nieprzytomna ( ͡°ʖ̯͡°)
@Krokiruks: Ja mimo wszystko spróbowałbym zasnąć ponownie, już olać ten nadmiar snu :D sprzątanie raczej odpada jeśli mieszkasz z niebieskim lub innymi domownikami bo można obudzić. Może sprobuj się pomęczyć wieczorami i chodzić spać około 23 lub 0 żeby przestawić zegar biologiczny?
@YaniepaweleXD Już nie zasnę, bo druga kawa leci. Sprzątać mogę, bo kuzynka z którą mieszkam właśnie wyszła do pracy, ale to max godzina :) Zazwyczaj chodzę spać o 23 i wstaję około 7. Ale uwierz, wczoraj ledwo widziałam na oczy i stwierdziłam, że nie ma sensu się męczyć. No i dzisiaj zamiast spać to o godzinie szóstej siedzę na wykopie ( ͡°͜ʖ͡°)
@Krokiruks: 4:30 to złota godzina. Wstajesz ogarniasz due, jest 5:30, przez następne 2.5H nikt dupy nie truje i można coś ze spokojnością i nawet cieniem satysfakcji zrobić. A od 9 do fabryki.
@makeDoise Jest po 6, a jedyne co zrobiłam to kawę. W sumie jak zacznę wszystko ogarniać to jakoś czas zleci, ale i tak #!$%@?, bo nawet nie ma do kogo gęby otworzyć, a ze mnie okropna gaduła ( ͡°͜ʖ͡°)
@olinek_okraglinek Na 8 to bym się spokojnie ogarnęła i elo. Pół dnia mam zmarnowane na czekanie do 11, a dopiero o 18 będę w domu. Wolałabym iść na rano i wcześniej kończyć
@Krokiruks: Czyli pewnie pracujesz z dziecmi xD najlepsze i tak są jet lagi. Jak wróciłem z Azji to przez tydzień wstawałem o 5 choćbym położył się spac grubo po północy
@kubson93 Jakbym pracowała z dziećmi to zamiast pisać na wykopie byłabym w kaftanie. Nie lubię dzieci. Mam nadzieję, że dzisiejsza pobudka to tylko wypadek przy pracy, a nie moja nowa rzeczywistość ( ͡°͜ʖ͡°)
#zalesie #gownowpis #gorzkiezale