Wpis z mikrobloga

@gram_w_mahjonga: od razu uprzedzę, że pierwsze odcinki pierwszego sezonu są utrzymane w dużo bardziej komediowej atmosferze. Im dalej, tym mniej takiego parodiowego humoru, a tym więcej prawdziwego mięsa, które fani sci-fi lubią najbardziej. Aha... generalnie nic nie stoi na przeszkodzie, by najpierw sobie obejrzeć najnowszy odcinek z trzeciego sezonu.

Oczywiście, jest fabuła, która jest rozwijana przez całe sezony, ale z założenia Orville jest bardzo episodyczny, co mi osobiście bardzo się podoba.
@noisy: To przez specyfikę twórczości Setha do tej pory. Jego gagi zazwyczaj chwytają ludzie "zamerykanizowani" czyli dobrze władajacy językiem angielskim, znający bardzo dobrze amerykańską popkulturę z 20 i 21 wieku.
od razu uprzedzę, że pierwsze odcinki pierwszego sezonu są utrzymane w dużo bardziej komediowej atmosferze. Im dalej, tym mniej takiego parodiowego humoru, a tym więcej prawdziwego mięsa, które fani sci-fi lubią najbardziej.


@noisy: u mnie jest odwrotnie, pierwsze, bardziej humorystyczne odcinki bardzo mi się podobały. Te późniejsze już nie bardzo, sceny walk statkami kosmicznymi wręcz przewijałem, bo nudne to xd