Wpis z mikrobloga

Tak w ogóle Panowie to jak obstawiacie dalsze miesiące i podwyżki stóp procentowych? 0.75 (6.75%) w lipcu, potem jest niedecyzyjny sierpień, 0.75 we wrześniu (7.5%) i 0.5 w październiku i kończymy na 8%, czyli tak jak chce rynek?

Glapiński aktualnie swoim gadaniem od rzeczy i robieniem z siebie pajaca położył się w mega parszywej pozycji - rynek już mu ani trochę nie ufa. PLNa bardzo łatwo było zeszmacić, aby było na bombelki, a jak widać umocnienie go to już nie taka prosta sprawa. Mam wrażenie, że poniżej 4.25-4.30 za USD już nie zejdziemy, bo wytworzył się tam poziom wsparcia...

Także kurs USD może teraz iść tylko w górę.

Pamiętacie co się stało jak Glapiński podniósł o 0.75 zamiast 1? Dolar momentalnie się umocnił o 15 groszy. MOMENTALNIE!

Także Glapiński aktualnie stał się pieskiem rynku i musi robić minimum konsensus:
- rynek mówi, że konsensus to 0.5? Glapiński: hau hau tak Panie - 0.5 i aportuje piłeczkę!
- rynek mówi, że konsensus to 0.75? Glapiński: hau hau tak Panie - 0.75 i merdam ogonkiem!
- rynek mówi, że konsensus to 1? Glapiński: hau hau oczywiście Panie, 1 i jeszcze salto zrobię!

Każde 0.25 poniżej konsensusu będzie kosztowało Polaków o 15 groszy droższego dolara (a więc jeszcze większą inflację).

Jak widać rynek już wyjaśnił Glapińskiego, RPP i NBP - po prostu ich niekompetencje i lekceważące podejście momentalnie sobie odbije na kursie PLN (czyli identycznie jak teraz się dzieje w Turcji i na Węgrzech).

Żarty się skończyły.

Prawdopodobnie teraz jedyne co może umocnić PLN to EBC, który ma ruszać już od lipca. Jednak Glapiński może to błyskawicznie zepsuć poprzez podnoszenie niżej niż konsensus.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #gielda #ekonomia #inwestycje #waluty #nbp @LuciusMiximus @LaurenceFass
  • 17
@haha123: Co raz więcej czytam, że lipcowa podwyżka będzie ostatnia. Jeśli dalej będzie podnosił stopy to po prostu ludzie zbankrutują, masa ludzi zostanie bez domu. Niestety podwyższając znowu dość mocno minimalną nie pomagają. Ludzie beda zwalniani bo przedsiębiorcy nie będzie stać na nową minimalną. Bedzie co raz więcej zatrudnień na czarno.
@haha123: dalsze podnoszenie stop nie ma juz zadnego efektu, poza zarzynaniem gospodarki
rzad caly czas dolewa oliwy do ognia, tu jest problem
i nalezy zwiekszyc rezerwe obowiazkowa, zeby ludzie zapakowalie sie w lokaty a nie wydawali hajs

w Brazyli znowu rekordowa inflacja, a przeciez juz zaczela lekko spadac

jedyne co moze przerwac te spirale to mocne globalne spowolnienie, byc moze recesja
juz za chwile, wytrzymajmy jeszcze 2 tygodnie
@Lonate: obyś się mylil, bo to oznacza, że rynek nie zostanie usatyfkacjonowany i 1 USD będzie kosztował...

0.25 * 6 = 1.5
6 * 15 = 90
Aktualnie USD to 4.28, czyli dolar po 5.18, raczej niefajnie... Benzynka wtedy pewnie po 15-20 PLN (bez tarczy to już w ogóle).

@151346136: to samo co wyżej + co rynek obchodzi jakaś śmieszna Polska? Rynek chce gratyfikacji za ryzyko. Jak FED będzie miał
@haha123: imho całkiem trafnie to opisałeś. Konsensus jest na 8 do października, ale pamiętajmy, że jeszcze kilka miesięcy temu to konsensus był na 4-5, dużo zależy od wpływu wojny (kluczowe następne 2-4 miesiące) i tego co odwalą przy socjalu. Patrząc na to, że wybory za pasem to te miernoty z rządu mają ciężki orzech do zgryzienia, więc cholera wie co wymyślą.
Ale tak jak napisałeś - każdy odchył od spodziewanej normy
Co raz więcej czytam, że lipcowa podwyżka będzie ostatnia. Jeśli dalej będzie podnosił stopy to po prostu ludzie zbankrutują, masa ludzi zostanie bez domu. Niestety podwyższając znowu dość mocno minimalną nie pomagają. Ludzie beda zwalniani bo przedsiębiorcy nie będzie stać na nową minimalną. Bedzie co raz więcej zatrudnień na czarno.


@Lonate: ale to właśnie muszą zrobić, bo jak nie będą podnosić to inflacja wybije cały PiSowski elektorat najmniej zarabiających oraz emerytów/rencistów.
to samo co wyżej + co rynek obchodzi jakaś śmieszna Polska? Rynek chce gratyfikacji za ryzyko. Jak FED będzie miał stopy 3%, a w Polsce będzie jakieś śmieszne 6.5%, to gdzie odpłynie kapitał? + jeszcze ogromne ryzyko - u sąsiada jest wojna.

Wtedy będziemy mieć dolara po 5.18.


@haha123: dolar oczywiscie bedzie wyzej, ale to nie dziala tak liniowo
silny dolar niszczy wszystkie kraje, nie tylko Polske, ceny ropy + dolar
@151346136:

silny dolar niszczy wszystkie kraje, nie tylko Polske


No tak i dlatego kraje mają wybór - albo utrzymać kurs dolara poprzez podnoszenie stóp, albo wojowanie szabelką i igranie z rynkiem na wzór Turcji, a teraz także i Węgrów.

Dla rynku to żaden problem, że tam Turcja czy Węgry chcą zgrywać kozaków - po prostu 1 USD będzie kosztował więcej ich śmiesznych walut i po problemie.
Tak w ogóle Panowie to jak obstawiacie dalsze miesiące i podwyżki stóp procentowych? 0.75 (6.75%) w lipcu, potem jest niedecyzyjny sierpień, 0.75 we wrześniu (7.5%) i 0.5 w październiku i kończymy na 8%, czyli tak jak chce rynek?


@haha123:

Trudno powiedzieć - takie poziomy powinniśmy mieć rok temu.
Działają wybitnie reaktywnie próbując podnosić stopy procentowe najniżej jak się da w obecnej sytuacji.

Mam wrażenie, że poniżej 4.25-4.30 za USD już nie
Pobierz LaurenceFass - > Tak w ogóle Panowie to jak obstawiacie dalsze miesiące i podwyżki st...
źródło: comment_16547664742Ci6Xp6AvJveg81Eh6LY9R.jpg
@LaurenceFass: fajna tabelka. Czyli wychodzi też na to, że same oczekiwania rynku też mają duże znaczenie. W tym okresie od 2012 do 2019 rynek nie oczekiwał mocnych podwyżek stóp procentowych w Polsce, a więc kurs walut mógł być stabilny.

Jak widać oczekiwania rynkowe też są bardzo ważne i nie można ich bagatelizować. Zwłaszcza teraz, po tym incydencie kiedy zamiast 1 Glapiński dał 0.75
@haha123:
Z drugiej strony dane od NBP za kwiecień pokazały, że da się ten pieniądz względnie łatwo zebrać. -30 mld zł do M1.
Tylko nie wiem ile z tego to wykup obligacji przez państwo od NBP, a ile spłacanie kredyów.
Więc jak 2-3 lata zachowamy takie tempo to powinno się uratować PLN.

Nawet optymistycznie bym patrzył na gospodarkę Polski gdyby nie demografia i odpływ ludzi w wieku produkcyjnym.
No, a teraz
@haha123: myślę że NBP ma nastawienie że 50pb w lipcu a potem się zobaczy, target zależy od zbyt wielu nieprzewidywalnych zdarzeń...

mocne spowolnienie, byc moze recesja, ktore z tego powstana zdusza inflacje. Przynajmniej na jakis czas


Ale jakbym miał stawiać to dolne granice przewidywań, może i nawet koniec w lipcu na 6,5% bo bardzo szybko przyjdzie spowolnienie. Tylko patrząc na ostatnie dwa i pół roku, pewnie walnie jakiś meteor czy coś
@durielek2: jego standupy to wielokrotne zaprzeczanie samemu sobie. Nie da się z jego bełkotu wyciągnąć ŻADNYCH wartościowych informacji.

Przykład już z pierwszych minut: https://www.wykop.pl/wpis/66055767/dobra-mialem-dac-szanse-glapinskiemu-ale-juz-po-pi/

@LuciusMiximus: Glapiński sobie może mówić co chce, ważne żeby podnosił minimum konsensus, bo inaczej dolar permanentnie zagości na poziomie 5 PLN. Także lepiej, żebyś się mylił i żeby nie było 6.5% i na tym koniec ;) Zwłaszcza jak EBC otwarcie powiedział, że zrobi cały cykl podwyżek.