Wpis z mikrobloga

Zauważyliście, że w dzisiejszych czasach normictwo to zwykły #szury niczym płaskoziemcy?

Wszelkie dowody naukowe na próbach 500-1000 zróżnicowanych facetów wskazują jednoznacznie na kluczowość cech takich jak - wzrost, morda, hunter eyes, kwadratowa szczęka. Setki różnych, niezależnych badań, w których często jedno potwierdza drugie.

Ale co powie normik? "Badania? To #!$%@? stary, najważniejszy charakter no mówie ci ziom, mam kumpla 150cm rucha 3 modelki tygodniowo jakie badania, jaki blackpill? To #!$%@? no mówie ci stary" albo "ale ty incelu nie wypowiadaj się na temat kobiet i nie wstawiaj badań! Jak chcesz gadać o kobietach to najpierw wejdź w 3 związki albo zacznij ruchać inne kobiety niż DIVy! Klient w restauracji nie może powiedzieć, że zupa jest za słona, do tego trzeba być kucharzem żeby to stwierdzić, rozumiesz incelu?"

Charakter, charakter, CHA RA KTER. Czym jest ten mityczny charakter, na który rzekomo mamy wpływ? Charakter to taki byt który według wielu źródeł psychologicznych kształtuje się w wieku 0-20 i tylko wtedy jest elastyczny i można go swobodnie modulować. Zmiany po 20 roku życia są bardzo ciężkie do wprowadzenia, nauka nowych rzeczy po 30 roku życiu jest kilka razy bardziej trudniejsza niż w młodym wieku. Charakter jest więc rzeczą całkowicie losową, bowiem:

- jeśli urodzisz się niski/słaby/kaleki (czynnik 100% losowy) i trafisz na grupę sebixów-patologicznych (czynnik 100% losowy) i trafisz na szkolną "psycho-loszkę" (nie ważne kto zaczął, podajcie sobie dłonie) - no to jaki ukształtuje ci sie charakter? Będziesz bity, poniżany, izolowany z grupy, skończysz jako #przegryw
- jak urodzisz się w domu patologicznym (przemoc, bieda, alkohol - czynnik 100% losowy) - jesteś udupiony od 1 do 18 roku życia. Jaki masz wpływ na to czy stary będzie pił czy bił? Żaden. Uciekniesz z domu w wieku 18 lat i możesz iść max do gówno pracy, zanim się ogarniesz finansowo wybije 25-30 rok życia i dopiero będzie cię stać na magiczną TE RA PIE

Tymczasem jak powstaje "dobry" charakter? Rodzisz się silny, wysoki, dobry frame, w szkole to ty poniżasz innych, grupa normików podążą za tobą, koleżanki się uśmiechają, komplementują. Rodzice bogaci, normalni, dają na start w dorosłość pomoc finansową.

Do wielu z was to nie dociera jak takie niewielkie rzeczy maja znaczenia na całe życie. Ten cały charakter to jest coś tak losowego jak to, że żyjesz w Polsce, a nie w Afryce (chociaż polska to bardziej Afryka niż Europa, ale nie ważne)

Jak działa na psychikę faceta taki jeden fakt, że przystojny facet w szkole podstawowej już dostawał "karteczki", mnóstwo walentynek, kobiety same zagadywały, pisały, zapraszały. Tak, kobiety same inicjują znajomość z przystojnym facetem, czym umacniają jego "dynamiczny" charakter.

A teraz po drugiej stronie barykady jest przegryw, który od 0 do 20 roku życia ma zero doświadczenia z kobietami, 100% odrzuceń i sama kobieta nigdy nie zagadała...

Normictwo po prostu nie rozumie co działa na kobiety... Oni jadą na automacie. Można to porównać do samochodu. Normik to taki samochód z salonu. Mała szansa, że się od początku zacznie psuć prawda? Skoro się nie psuje to wystarczy jeździć (normik po prostu żyje i ma relacje z kobietami, nie zastanawia się skąd się bierze powodzenie, po prostu korzysta). Gdy się coś zepsuje to idzie do ASO (bogaci rodzice) i problem rozwizany.

Przegryw to 30 letnia beta po niemcu z dużym przebiegiem. Od początku się psuje (odrzucenie od kobiet) i dopiero zmieniając poszczególne części (mityczna praca nad sobą) można doprowadzić go do stanu, gdzie będzie w miarę jeździł, ale nigdy nie dorówna nowemu samochodu z salonu. Często praca nad sobą (wymiana części) jest bezowocna, bo zmieni się jedną część, a kolejne 10 jest wadliwych i ciągle coś wychodzi (wzrost, morda, zęby, zakola, twarz, kasa, status, pozycja) - i dochodzisz do wniosku, że lepiej byłoby kupić nowy samochód (urodzić się na nowo) - ale to nie możliwe, nie dla przegrywa to.

Dlatego często przegryw ma większą wiedze niż normik jeśli chodzi o to, co działa na kobiety. Normik jedzie na automacie i powodzenie ma, wiec nie zastanawia się czy działa wygląd, charakter, kasa rodziców - ma powodzenie to korzysta. Oczywiście wmówią sobie coś, co przy okazji połechta ego "to mój charakter no mówie ci jestem zajebisty, mam silną psychę, dynamiczność, pewność siebie dlatego mam kobiety, a przegrywy są #!$%@? z charakteru (bo ich gnębiłem z matmim X lat heheheh) i dlatego mam kobiety, a oni nie!", a w rzeczywistości powodzenie wynika z mordy i wzrostu. Ot taki przypadek

Twierdzenie, że charakter ma jakiekolwiek znaczenie = bycie matrymonialnym #szurem w dobie setek dowodów naukowych. Wystarczy wygooglować blackpill essentials!

  • 42
@spere: rozwodów jest 50%
80% rozwodów inicjują kobiety
53% facetów i 33% kobiet przyznaje się do zdrady (spokojnie można założyć, że 20-30% się nie przyznało w ankiecie)
10-20% facetów wychowuje nieswoje dzieci

Plus 30% osób do 30 pozostaje prawiczkami lub uprawia seks rzadziej niż raz na rok

Tak więc wcale nie wygląda to kolorowo. Zwiazek to żaden wyznacznik, 80% związków to yebanie beciaka na hajs, 20% to pożądanie do faceta i
@Pozytywny_gosc: bo dla nich chłopski rozum jest bardziej wiarygodny, ponieważ odpowiada ich doświadczeniu jakie zebrali przez życie. Gdzie Oskarek uważa że coś osiągnął, a w rzeczywistości życie cały czas dawało mu to co chce, on uważa że to jego ciężka praca i zasługa Xd, tak samo wygląd. Najczęściej usłyszysz od takiego radę w stylu "zadbaj o siebie" dla nich zadbaj o siebie to jest puste słowo, ktore nie wiadomo co oznacza,
jakoś goście 160cm też mają partnerki. Jeśli jest ktoś brzydki to musi szukać brzydkich partnerek

Jeśli ktoś ma te 160cm i wymaga modelki to jest jego problem. To to samo gdy gruba baba chciała by chada


@Mezomorfix: Świat nie jest logiczny, więc nie ma co pisać bujd co ma robić ktoś brzydki, bo to nie jest matematyka. Z tego, że ktoś jest brzydki nie wynika, że podobają mu się brzydcy czy