Wpis z mikrobloga

@wlkp69: tak przeważnie wygląda praca emigrantów zarobkowych. Nie mają po co tworzyć na miejscu czegoś i dbać o coś więc lądują tam gdzie najtaniej a to zazwyczaj pokoje wieloosobowe lub właśnie takie baraki.
Jedzie się tam żeby zarobić i uzbierać na coś lub żeby spalić długi więc nikt nie oczekuje hotelu bo to nie wakacje.
To samo robią ludzie z wielu krajów świata bo jednak większość krajów jest biedna a tych
@wlkp69 jak ktoś jedzie na 2-3 miesiące żeby dorobić to będzie siedział w baraku.

Wynajęcie mieszkania/pokoju w Holandii na 3 miesiące jest bez sensu. Pierwszy raz jak byłem dorabiać na wakacjach to udało się w 5 osób wynająć dom ale warunkiem było wynajęcie na domu na minimum rok. Ponad 2000 euro + rachunki (ʘʘ)

Można też szukać pokoju ale można trafić na jakiś #!$%@?ów i byłoby gorzej niż
@wlkp69: jak nie jesteś specjalistą do którego na linkedin piszą rekruterzy z całej europy to od czegoś trzeba zacząć, zazwyczaj właśnie gównorobota, gównożarcie i gównowarunki mieszkaniowe razem z innymi gównoludźmi. Chcąc wyemigrować Twoje cv i wykształcenie ze śmiesznego kraju gdzieś na wschodzie niestety nie znaczą wiele, trzeba wejść w system, ogarnąć papierologię, uczyć się języka, zdobywać doświadczenie, kontakty i piąć w górę.
nie czujecie sie jak jacys ukraincy co przyjechali do polski na zarobek co mieszkaja w 10ciu na dwuch pokojach?


@wlkp69: to Ukraińcy czują się jak Polacy w okolicy 2004, ale twoja ortografia otwiera ci taką możliwość i w 2022