Wpis z mikrobloga

@Ogorek95: jakby mieli zdechnąć z głodu to uznają, że atom jest potrzebny ale NIE KOŁO NICH, u sąsiada za kilkaset km żeby tylko nie było widać. Że pod katem skażenia ewentualnego zupełnie nieistotne - ale nie u nas, gdzieś dalej, więc okej. Tak jak obwodnica - oczywiście potrzebna, ale nie przez moją gminę, nie koło mojego pola, i tak dalej. Ludzie potrafią płakać ze droga dziurawa 20 lat, jak im wyremontują
@robertx: tak, moja rodzina mieszka w okolicy, ja mieszkałem w okolicy i nie mam nic przeciwko elektrowniom. Zawsze można tak do końca świata protestować nie wiadomo przed czym do końca i żyć z palenia milionów ton węgla dla prądu
Tylko Ci ludzie może i by chcieli elektrownie atomową tylko wiedzą że inni są temu przeciwni, a że oni żyją tylko z turystyki a przez wybudowaną w sąsiedztwie elektownie stracili by klientele.