Wpis z mikrobloga

Pracuje w logistyce 7 rok. Chciałem się podzielić swoimi przemyśleniami na temat pracy w tej branży. Pracowałem/Pracuje w trójmiejskich korpo, aktualnie u jednego z top 10 armatorów kontenerowych. Jeżeli mam być szczery to jestem rozczarowany stylem pracy większości branży. Zarobki powyżej 6K na ręke to już wyżyna. Więcej można zarobić na wyższym stanowisku lub jako spedytor z podstawą i premią.

Kumoterstwo jest wszędzie, nie ważne w jakiej firmie. Spora część firm zatrudnia ludzi z łapanki byle zaoszczędzić na wypłatach i potem z takimi trzeba współpracować lub obsługiwać. Jedna z firm zatrudnia prawie same kobiety im ładniejsza tym łatwiej się jej dostać #!$%@? z tym, że nie potrafi ogarnać co to 40HC a 40DV.

Nie mówię, że praca sama w sobie jest zła, bo to ciekawy kawałek tortu, ale ten rynek pracy to totalna porażka. Jak ktoś studiuje logistykę i transport i ma ambicje chociażby trochę większe niż ameba to mogę tylko powiedzieć, że na logistyce kontenerowej może się sparzyć na samym początku

#transport
#spedycja
#logistyka
  • 10
@gwiazdozbior: jeśli nie pracujesz w sprzedaży usług, nie jesteś menago/dyrektorem operacyjnym, a nie chcesz szargać nerwów na spedycję, to więcej jak te 6k nie zarobisz. Ja wiedząc, że w operacjach w ówczesnej firmie nie uciągnę zmieniłem i poszedłem do sprzedaży logistyki kontraktowej. Dużo mniej stresu, praca z klientem na innym szczeblu i już nie wyobrażam wrócić na stanowisko stricte za biurko. Oczywiście są kalkulacje, modelowanie, ofertowanie i to w zależności od
@Kanye__West: Bo moja firma produkcyjna uważa, że logistyka tylko przynosi straty (bo zaczęliśmy więcej wydawać na transporty). Nie chce dawać podwyżek i uważa że lepiej zatrudnić jakiegoś areczka za grosze niż wynagradzać dobrych pracowników. Po prostu mam już dość niedoceniania mojej pracy. A po drugie chce spróbować czegoś nowego