Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy też ktoś ma wrażenie, że taka #warszawa jest zbyt duża, zbyt droga i życie tam toczy sie zbyt szybko, żeby osiedlić sie tam na stałe?
Sam przyjechałem do Warszawy na studia z innego regionu Polski i dopiero będąc tu na codzień doszedłem do wniosku, że chyba za te 2-3 lata jak ukończe studia to lepszym wyborem miejsca do życia na stałe będzie miasto 200-500 tys mieszkańców. Tym bardziej, że w mniejszym mieście po mojej specjalizacji zarobki są tylko troche mniejsze niż w Warszawie. Czy też macie podobne wrażenia?


---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62b2e526870c402260f7632c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie, nigdy nie rozumiałam co to znaczy "zbyt szybko", w Warszawie można sobie żyć tak samo jak w mieście 200 tys, na upartego nigdy nie wychodząc poza trasę osiedle - Biedronka - praca (a i to opcjonalnie jak ktoś pracuje zdalnie). Można się zaszyć w swojej dzielnicy i nigdy nie bywać w centrum, a jednocześnie kiedy raz do roku spłynie na ciebie potrzeba wyjścia na miasto mieć w zasięgu 10
@AnonimoweMirkoWyznania: Z tym pisaniem o tym, że jest "za szybka", to często powielany stereotyp. Owszem, w centrum ludzie pędzą, ale czy w większym stopniu niż w innych dużych miastach? Nie sądzę. Poza tym to zależy głównie od Twojego trybu życia. Ja nie mieszkam już w Warszawie, ale gdy wynajmowałem mieszkanie na Targówku, to w ogóle nie czułem tego "wielkiego miasta". Kilka ulic dalej ludzie kury hodowali.

Ja lubię też mniejsze miasta,