Wpis z mikrobloga

@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: próbowałem ale dwa razy się nie przebiłem ( paliłem) , znajomy taką samą dawką się "porobił" , ciężko było mu opisać to co widział i przeżył, w porównaniu do kwasu czy grzybów to jak spalić ćwiartkę metaamfetamina do wypitego tigera. Trip który zmienia to jak postrzegamy świat, samego siebie i to co czujemy. Nie jest to imprezowa używka i trzeba się do tego dobrze przygotować, aby nie żałować.