Wpis z mikrobloga

  • 1841
Z #ciekawostki #rower

CO ZA HISTORIA!❤️
Pan MIECZYSŁAW PARCZYŃSKI z Gdańska spędził w podróży rowerowej 94 dni i w tym czasie przejechał 5.730 km.
Wszystko po to, żeby zapisać na mapie Polski imię Jego ukochanej zmarłej żony, Jadzi.

Pan Mieczysław przez lata pracował jako retuszer zdjęć, a podczas swoich licznych rowerowych podróży pogłębiał miłośc do fotografii. To właśnie żona Jadzia kupiła mu jeden z Jego pierwszych rowerow, którymi udawał się w dalsze trasy. Mimo że ona sama nie była fanką jego rowerowych podróży po Polsce.

Pani Jadwiga zmarla w 1986 roku, a na jej pogrzebie pan Mieczysław pomyślał o tym, że chciałby Ją uwiecznić.

„RAJD JADZIA. Ten rajd to wstęga przez całą Polskę z imieniem Jadzia, kaligrafowanym kołami roweru, po drogach wybranych tak, by litery tego imienia były czytelne” (wywiad dla „Rowertour”)

Kiedy wyruszył w trasę ku pamięci ukochanej żony, miał już 65 lat. Podróż prowadziła od Koszalina do Przemyśla. Często później w wywiadach podkreślał, że rower i ten projekt dla żony uratowały go przed przygnębieniem i rezygnacją. Podkreślał, jak bardzo kochał swoją żonę.

Nazywany jest Mieczysławem Pierwszym Rowerowym, bo podczas swoich licznych wypraw rowerowych przebył łącznie kilkaset tysięcy kilometrów.
Otrzymał także nagrodę specjalną znanej imprezy podróżniczej KOLOSY (2004).
Tak brzmiało uzasadnienie jury: "Za trzydziestoletnią podróż na rowerze w trakcie której, nie opuszczając Polski, PIĘCIOKROTNIE OKRĄŻYŁ ŚWIAT, udowadniając że start do wielkich czynów może nastąpić choćby po pięćdziesiątce"

Pan Mieczysłam zmarł w 2019 roku.
M.

Źródło https://www.facebook.com/groups/116104551795477/permalink/7758776264194896/
Pobierz polock - Z #ciekawostki #rower

CO ZA HISTORIA!❤️
Pan MIECZYSŁAW PARCZYŃSKI z Gdańska...
źródło: comment_1656258846r7MN0eEDm2gdBC3Nc3wIdZ.jpg
  • 42
@polock wiesz, kiedyś drukowali takie kolorowe książeczki, każdy miał ją w samochodzie i tam były takie kreski i jak się wiedziało jak je odczytywać to one pokazywały jak jechać. Nawet nie było to trudne, szczególnie jak się zaznaczyło trasę pisakiem. W sumie to zaznaczenie trasy na papierze jest nawet łatwiejsze. Innym sposobem nawigacji, obecnie już niemal całkowicie zapomnianym, było pytanie się o drogę.
Ja swoją drogą jestem ciekawy jak to zrobił - w sensie dróg. Musiał zaplanować to jakoś na mapie i mapa się kierować. Dziś to gps, aplikacja czy mapa w internecie. A wtedy było dużo trudniej. Tak więc tym bardziej ogromny szacunek.

Zmarł w wieku 95 lat w 2019 roku.

@polock: Jakby się przyjrzeć, to nie musiało to być aż takie skomplikowane :) dużo jest w tym napisie linii prostych które łączą