Wpis z mikrobloga

@katolabirynt: Ja kiedyś po pijaku zamówiłem ich kwartalnik, ot obejrzałem jakie mają być felietony i pomyślałem, że raz spróbuję, żeby poczytać.

Zaraz po tym hejtparku z Czesiem napisałem maila, że jednak tego nie chcę i niech oddadzą pieniądze - co zrobili już następnego dnia.

Mimo zmiany statusu zamówienia na "anulowane", wczoraj nadali przesyłkę z wydawnictwa i jest w drodze do paczkomatu ( ͡° ͜ʖ ͡°)