Wpis z mikrobloga

Coś bardzo klasycznego i znanego.


@Polanin: Dawno, dawno temu, jeszcze w PRL, był taki piątkowy program telewizyjny, w którym (prof. Jackowski?) omawiał filmy, emitowane później, późnym wieczorem. W tym filmie omawiał sztukę kompozycji obrazu, najbardziej doceniał tę scenę na początku, na promie.
W ogóle chwalił ten film. :-)
W tym filmie omawiał sztukę kompozycji obrazu, najbardziej doceniał tę scenę na początku, na promie.


@ConanLibrarian: Właśnie przerzucałem film szukając kadru i też zwróciłem na nią uwagę. Przypomina mi trochę otwarcie Dotyku zła. Nie ten kaliber oczywiście. Jednak chyba bardziej znaną sceną czerpiąca też z warsztatu innego mistrza kina jest scena na plaży. Bardzo charakterystyczna, ale ciężko napisać coś więcej nie zdradzając za dużo.