Wpis z mikrobloga

@Krupier: Ja robię dokładnie tak samo. Najzabawniejsze były sklepy w srandemii. Maseczka albo proszę wyjść. Ale ja chce koszule kupić. To proszę maseczkę założyć. Wyszedłem i kupiłem 3 koszule 3 boxy dalej gdzie pani donosiła koszule jedna za drugą bez problemu i sobie zapisała ta sprzedaż na siebie w kasie a więc ona profit i ja profit. Za to covidianskie babsko zostało z niczym.
To samo miejsca turystyczne. Jest cyrk? Dziękuję