Wpis z mikrobloga

@Cyprein nie znam tej książki i pewnie jej nie potrzebuję ale jakby co i ktoś miał ochotę trenować dialogi z różowymi (szczególnie płodnymi Julkami), to proponuję Galerie Krakowską. Muszę przyznać, dawno nie widziałem takiego stężenia Julencji. Także powodzenia