Wpis z mikrobloga

#woodstock #polandrock #brudstock

Lokalizacja Czaplinek, w porównaniu do Kostrzyna, to jeden wielki minus: asfalt plus rżysko, tony kurzu, ani jednego drzewa na powierzchni paru km kw. I nawet ten gównolas, od którego i tak oddzielono nas wysokim płotem był wręcz abstrakcyjnie nieprzyjemny.

W porównaniu do przepięknych zielonych łąk i lasów wokół kostrzyńskiego poligonu to to były jakieś na wpół uschnięte chaszcze po których nie dało się chodzić.

Dodatkowo, Kostrzyn był świetnie skomunikowany kolejowo z całą Polską. Czaplinek, to lokalizacja dla zmotoryzowanych, niedostępna dla młodych ludzi spoza regionu o ile mama z tatą nie przywiozą ich samochodem.

Oczywiście przyjmuję do wiadomości, że Kostrzyn już odpada z różnych przyczyn, ale dziwi to nagłe zamiłowanie Owsiaka do pozbawionych życia, szczelnie ogrodzonych lotnisk bez prądu i wody.

Na zdjęciu moja wycieczka do lasu
Pobierz bijaukoff - #woodstock #polandrock #brudstock

Lokalizacja Czaplinek, w porównaniu ...
źródło: comment_1659907019cawmppduuQicYbKTnXU3xY.jpg
  • 24
Czyli koniec końców nie dało się rozbić nigdzie indziej niż na tym wyznaczonym miejscu na lotnisku?


@ktomizajalnazwy: teoretycznie dało się. Obok lotniska miejscowy rolnik przezornie skosił pole na tydzień przed festynem i udostępnił swoje prywatne rżysko. Jeszcze bardziej nieprzyjemne niż rżysko oficjalne ale można tam było, za 50 zł, spać obok samochodu lub nawet w przedsionku tego romantycznego lasu ze zdjęcia (ale że była to południowa ściana lasu, to i tak
od samego początku mówił że las w Czaplinku to jest dziki


@Megasuper: więc ja niniejszym potwierdzam jego słowa: Tak, tamtejszy las jest dziki, kompletnie nieprzyjazny. I tak, kurz jest niemiłosiernie dokuczliwy.

Po prostu porównuję do lokalizacji w #lubuskie gdzie lasy były zielone, cudownie relaksujące i można było się tam rozbijać do woli. I teren poligonu był pokryty trawą a nie piaskiem.

I zachodzę w głowę - czemu z pełną świadomością teraz
@bijaukoff: moim zdaniem to tam byli troche nielegalnie rozbici w tych lasach (jest ryzyko mandatu od LP, bo ogolnie to byl zakaz), ale klimat tam swietny. bylem sie tam przejsc no to mialem wrazenie jakbym byl w Kostrzynie
@poszlemnaobkolo: no właśnie innych terenów nie ma. Kilkudniowa (a tak naprawdę teren jest dzierżawiony na ok. miesiąc) impreza na kilkaset tysięcy ludzi to bardzo, bardzo dużo różnych wymagań, które jest szalenie trudno spełnić. Nie wystarczy duży kawał pustego pola.