Wpis z mikrobloga

Hej! W nawiązaniu do tego wpisu:

https://www.wykop.pl/wpis/66986649/pisalem-kilka-razy-o-tej-mojej-wymarzonej-wycieczc/

Kończymy właśnie drugi etap wyprawy po #usa . Po kilku dniach w Nowym Jorku, kolejne 6 nocy spędziliśmy na Florydzie. Po dwie w Miami, Cape Coral i w Homestead.

Plan na Florydę był mocno "zwiedzaniowy". Zaczęliśmy od Miami, gdzie udało się przejechać nam słynną Ocean Drive, wypić drinka tamże, poplażować na słynnej South Beach, zjeść kubańskie kanapki i zapalić cygaro w Little Havanie (mocno przereklamowana moim zdaniem, choć kanapki mega!), popływać wśród wysp milionerów i powąchać tego luksusowego życia zarezerwowanego na co dzień dla aktorów 1500K (USD).

Byliśmy też w Fort Lauderdale, gdzie pływaliśmy wodnymi taksówkami, odwiedziliśmy (dzień przed ostatnią akcją FBI xD) Mar-a-Lago, gdzie swoją rezydencję ma Trump. Potem przejechaliśmy całą Florydę wszerz na Cape Coral, gdzie obijaliśmy się cały dzień na wyspach Sanibel i Captiva, zdążyliśmy też pokarmić aligatory, popływać airboatem (mega, nie spodziewałem się, że to aż tak fajne!) i pojechać na cały dzień na Key West, co było jednym z moich marzeń. Zachód słońca na Key West... mega sprawa. Odzywa się we mnie dusza romantyka ;) oczywiście spróbowaliśmy też Key Lime Pie, niby w najlepszym miejscu, ale dupy nie urwało.

Teraz czas na Dziki Zachód. Na razie jestem zachwycony wyjazdem, choć nie obyło się bez komplikacji, bo przez dwa dni miałem zablokowane karty (mój błąd, nie zgłosiłem wyjazdu do banku) a wynajęty samochód okazał się nieco hmm... problematyczny. Ale i tak jest, jak to mówią, MEGA. Wspaniały czas, cudowne miejsca, poznaliśmy też sporo fajnych ludzi. Oby tak dalej.

Pytaliście o parę spraw. Co do finansów. Można wydać na cały wyjazd na, powiedzmy 3 tygodnie, 25 tysięcy, można 40, można 100. Można i więcej. Ja, tak myślę, zamknę się na dwie osoby w 40k, i to nie jest ani mało ani dużo. Uzbieraliśmy te pieniądze, więc choć nie jesteśmy milionerami, to mocno nas to nie boli. Co roku latamy gdzieś daleko w świat, tym razem jednak na trochę dłużej i trochę drożej niż zwykle ;)

W skrócie:

4,5k kosztowały mnie loty w dwie strony, 3k za 3 loty wewnętrzne (NY-Miami-LV-NY). Hotele wychodzą nas średnio za ok. 100 USD za dobę, przy czym w Miami, LA czy NY są droższe a na prowincji tańsze - przy standardzie naszych 3 gwiazdek.

Wynajem samochodu + benzyna (Toyota Corolla LE w Miami + Chevrolet jakiś tam jutro w LV) to kolejne ok. 1.5 k za tydzień (można było taniej, ale dobieram też na wszelki wypadek dobre ubezpieczenie). Staram się nie oszczędzać na atrakcjach (muzea, parki, krokodyle itp.), ale ustaliliśmy też sobie np. że jemy tylko jeden posiłek dziennie na mieście i wspomagamy się Walmartem xD Swoją drogą są tam markowe ciuchy 3x taniej niż w Polsce, już uwielbiam ten sklep.

W zasadzie technicznie wszystko ogarniamy sobie sami, we dwójkę. W ogólnym planie pomógł nam trochę Paweł z InterAmeryka, polecam, bo za drobne pieniądze pozwolił uniknąć np. wynajmu hotelu w beznadziejnej dzielnicy w LA, na który się napaliliśmy.

Na Key West jest sklep Pierogi Polish Market, kupiłem w nim bezalkoholowego Żywca (1.5 USD) i Jeżyki (4 USD!). No ale bardzo lubię Jeżyki... xD

Hmm, co by tu jeszcze...

Amerykanie dziwnie jeżdżą, bo kompletnie nie robi im znaczenia czy to prawy, lewy czy środkowy pas. Są też, tak jak mówiliście, tacy mocno "how r u", ale ja to akurat lubię. Nie lubię za to "obowiązkowego" napiwku, tych wszystkich mil, stóp i funtów czy podawania ceny bez podatku i potem doliczania go przy kasie.

Skandalem jest też to, że tylne kółka w wózkach sklepowych (przynajmniej na Florydzie) są nieskrętne! xD na plus za to pakowanie zakupów do darmowych siatek przez kasjera. Co prawda utoniemy przez to w plastiku, ale z perspektywy turysty fajna rzecz. Dodatkowe siatki zawsze się przydają! Na przykład na pranie w hotelowych maszynach do prania na "quarters", czyli 25-centówki. To też chciałem odhaczyć i się udało xD

Dobra, na razie to tyle.

Nie umiem wołać, więc pozostaje mi liczyć na to, że kto ma znaleźć ten wpis ten znajdzie ;)

Fot. Zachód słońca na Key West. Na żywo faktycznie spektakularny!

#podroze #podrozujzwykopem
mentalista92 - Hej! W nawiązaniu do tego wpisu:

https://www.wykop.pl/wpis/66986649...

źródło: comment_1660189387mGOPuXtRDDX6dBmWp7467e.jpg

Pobierz
  • 7
Co do wydatków to ja z żoną we dwójkę w 2019 na objazdówce po Florydzie, też 3 tyg, plus dwa wypady na Bahamy i Saint Marten, wydaliśmy 34k. Wtedy jednak dolar był po 3,8. Twoje 40k teraz wydaje mi się podobnym wydatkiem biorąc pod uwagę skok dolara
Nie lubię za to "obowiązkowego" napiwku


@mentalista92: tak, zdecydowanie mnie to irytowało najbardziej. Jeszcze parę lat temu jak byłem to było mniej natrętne (i na rachunku zdecydowanie mniej % sugerowane) niż obecnie... a #!$%@?ł mnie totalnie tekst jak płacilem teraz w maju na Hawajach gotówką a laska do mnie "ile mam doliczyć napiwku?" Lekko się zmieszała jak powiedziałem że o tym to zdecyduję potem.
Poza takimi drobnostkami USA to jest przekozak